Historia włoskiego turnieju jest bardzo bogata i sięga lat 30. XX wieku. Przez te lata Internazionali d’Italia wyrobił sobie uznaną markę w świecie tenisa, stąd co roku fani w Rzymie mogą oglądać na kortach największe gwiazdy.
REKLAMA
To też istotny turniej dla Igi Świątek. Zostanie bowiem rozegrany na początku maja, zatem w miesiącu, w którym rozpocznie się także French Open. Jako, iż we Włoszech gra toczy się na mączce, można ją potraktować jako jeden z głównych sprawdzianów przed Rolandem Garrosem.
Zobacz wideo Mariusz Pudzianowski największym wygranym? Sarara komentuje
Dlatego też Świątek w Rzymie nie mogło zabraknąć. W stolicy Włoch występuje nieprzerwanie od 2020 roku. Można więc stwierdzić, iż to stały punkt jej tenisowego kalendarza. Tradycja zostanie podtrzymana także w tym sezonie, bowiem nazwisko naszej rodaczki zostało uwzględnione na liście tenisistek zgłoszonych do zawodów.
Ciężkie zadanie Polki. Aż 1000 punktów do obrony
Powszechnie wiadomo, iż 23-latka na kortach ziemnych czuje się jak ryba w wodzie, a wszystko przez styl gry, oparty na znakomitej wytrzymałości oraz sposobie poruszania się. Wyniki, które w ostatnich latach Iga osiągała w Rzymie, tylko to potwierdzają. Na cztery ostatnie edycje, wygrywała aż trzy razy! Za jedyną wpadkę uznać można rok 2023, kiedy w ćwierćfinale lepsza okazała się Jelena Rybakina.
Jednak w tym roku Świątek znajduje się w gorszej formie od tej, do której przyzwyczaiła kibiców w poprzednich latach. To może budzić obawy, gdyż zeszłoroczny triumf przyniósł jej 1000 punktów do rankingu WTA. Innymi słowy, by obronić tę zdobyć, będzie musiała ponownie zwyciężyć cały turniej. Każdy inny rezultat de facto będzie oznaczał punktową stratę w zestawieniu.
w tej chwili Iga zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA z dorobkiem 7470 punktów. Prowadzi Aryna Sabalenka, która zgromadziła 10541 pkt.
Zawody w Rzymie potrwają od 6 do 18 maja. Pula nagród w grze pojedynczej kobiet wynosi 6911032 dolarów.