Iga Świątek kolejny raz udowodniła, iż w tegorocznej edycji Wimbledonu jest nie do powstrzymania. Już na samym początku półfinałowego starcia z Belindą Bencic wyraźnie prezentowała się lepiej. Momentalnie wyszła na prowadzenie 3:0, a po przerwie spowodowanej zdarzeniami na trybunach, grała jeszcze skuteczniej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:2, 6:0, co nie pozostawiło żadnych złudzeń, kto zasłużył na finał.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?
Niewiarygodne osiągnięcia Igi Świątek. To nie tylko awans do finału Wimbledonu
Kapitalny mecz w wykonaniu Świątek nie został niedoceniony przez kibiców, jak i ekspertów. Interesujące statystyki zaprezentował również portal statystyczny OptaAce, po którego analizach nie mamy wątpliwości, iż był to wyjątkowy występ Polki. Analitycy zwrócili uwagę na to, iż Iga Świątek jako jedyna z aktywnie grających zawodniczek może się pochwalić awansem do finałów wielkoszlemowych na wszystkich nawierzchniach. "Iga Świątek. Koniec listy" - podkreślono wyraźnie.
Świątek wyprzedziła też Evonne Goolagong i ma w tej chwili 10. najwyższy odsetek wygranych w turniejach wielkoszlemowych singla w erze Open (83,2 proc.).
Na tym jednak nie koniec. Zaznaczono, iż tylko trzy zawodniczki dotarły do finału na wszystkich trzech nawierzchniach w turniejach Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, rozgrywając mniej meczów w drabince głównej niż Iga Świątek (26). Przed nią znajdują się tylko: Venus Williams (20), Justine Henin (17) oraz Serena Williams (16).
"Iga Świątek jest czwartą zawodniczką w przeciągu ostatnich 20 lat, która dotarła do finałów dwóch pierwszych turniejów WTA (Bad Homburg i Wimbledon) na trawie po Belindzie Bencic w 2015, Karolinie Pliskovej w 2016 i Beatriz Haddad Maia w 2022. Specjalistka?" - podsumowuje OptaAce.
Wiemy już, iż w finale Świątek zmierzy się z Amandą Anisimovą, która sensacyjnie wyeliminowała w czwartek z rywalizacji Arynę Sabalenkę. To spotkanie ma odbyć się w sobotę 12 lipca. Początek o godzinie 17:00
- Chyba nie grałam z Amandą w WTA. (...) Potrafi grać wspaniały tenis, lubi szybką nawierzchnię. Muszę być gotowa na szybkie uderzenia, na to, iż będzie proaktywna, ale muszę też skupić się na sobie i jutro przygotować taktykę - powiedziała Polka.