Iga Świątek po Billie Jean King Cup przekazała światu, iż uzyskała pozytywny wynik testu dopingowego podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka odcierpiała już miesięczne zawieszenie i zniknęła z listy tenisistek, które nie są dopuszczone do gry. To jednak nie koniec całej sprawy i być może Polka będzie musiała bronić się jeszcze przed kolejnym organem. - Decyzja nie jest prawomocna - przekazał Michał Rynkowski w rozmowie z TVP Sport.