Holenderski napastnik ze łzami w oczach oglądał swoją reanimację

5 godzin temu

Były napastnik reprezentacji Holandii dopiero niedawno zakończył piłkarską karierę po dwóch latach przerwy w grze. To efekt dramatycznych wydarzeń, kiedy reanimowano go na boisku. Ostatnio pierwszy raz zobaczył tę sytuację, a w trakcie oglądania materiału nie krył emocji.

Dramatyczne przeżycie Basa Dosta

18-krotny reprezentant Holandii, Bas Dost, przed sezonem 2022/23 wrócił do ojczyzny. W międzyczasie grał dla Club Brugge, Eintrachtu Frankfurt, Sportingu CP i Wolfsburga. Szczególną furorę robił w barwach lizbońskiego klubu, gdzie przez trzy sezony strzelił blisko 100 goli. w okresie 2016/17 z dorobkiem 34 trafień został królem strzelców ligi portugalskiej. Wynik ten wychowanek FC Emmen ustanowił w 31 meczach. Co ciekawe, w pozostałych rozgrywkach strzelił tylko 2 gole w 10 występach, z czego jednego w Lidze Mistrzów przeciwko Legii.

Po powrocie do Holandii Dost jeden sezon spędził w Utrechcie. Następnie przeniósł się do NEC Nijmegen, z którym również podpisał roczny kontrakt. 34-letni wówczas napastnik zaliczył niezłe wejście, bo w ośmiu występach strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty. Szczególnie udanie zaczynał się jego występ w Alkmaar, gdzie na przestrzeni 20 minut zanotował trafienie i asystę. Jak się okazało, była to ostatnia bramka oraz ostatnia asysta w karierze Dosta. Wszystko z powodu dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce tuż przed 90. minutą.

Kiedy AZ wyprowadzało atak, Dost w kole środkowym, bez żadnego kontaktu z rywalem, upadł na murawę. Służby medyczne natychmiast ruszyły mu z pomocą. Na boisku przeprowadzona została reanimacja. Następnie Dost został zniesiony na noszach, ale na szczęście pokazywał, iż wszystko z nim w porządku. Uniósł bowiem w górę kciuk. Jeszcze tego samego wieczora wrzucił w social mediach zdjęcie, które okrasił podpisem: „Jestem już w szpitalu i czuję się dobrze. Pomoc, jaką otrzymałem na boisku, była fantastyczna. Dziękuję za całe wsparcie!”

AZ Alkmaar – Nec Nijmegen maçında Bas Dost aniden yere yığıldı. pic.twitter.com/18dTLqeyHq

— Kapitano Sports (@kapitanosport) October 29, 2023

Pierwszy raz obejrzał nagranie z reanimacji

Kilka dni po tym zdarzeniu Dost za pośrednictwem klubu poinformował, iż cierpi na zapalenie mięśnia sercowego. Zapowiedział, iż na razie musi zrobić przerwę od grania. Na początku 2024 roku okazało się, iż pauza musi potrwać jeszcze dłużej. Finalnie Dost na boisko nie wrócił. We wrześniu 2025 roku, ponad 12 miesięcy po wygaśnięciu jego kontraktu z NEC Nijmegen, poinformował o odwieszeniu butów na kołek.

Emerytowany już piłkarz po dwóch latach wrócił do traumatycznych wydarzeń z Alkmaar. Dost wystąpił w talk-show Eva on Wednesday, emitowanym na antenie NPO 1 (odpowiednik TVP 1). Obok niego przy stole siedziały osoby, które pamiętnego wieczora udzielały mu pomocy na murawie: lekarz klubowy NEC Nijmegen, lekarz klubowy AZ oraz dwie ratowniczki. 36-latek okazywał im bardzo dużą wdzięczność:

– Dzięki nim wciąż tu jestem. To proste. Bez tych ludzi by mnie tu nie było. „Na szczęście to wydarzyło się na stadionie. Wyobraźcie sobie, gdyby to wydarzyło się gdzie indziej. Nigdy nie dowiedzielibyśmy się, co się stało. Jestem tym ludziom bardzo wdzięczny.

W programie pokazany również został moment zasłabnięcia Dosta. Holender nagranie z tej sytuacji oglądał po raz pierwszy. Bardzo to przeżywał – najpierw zasłonił usta dłonią, a następnie ze wzruszenia przygryzał wargę. „Mocno mnie to porusza. Ale mam dobre wieści. Na razie wszystko wygląda bardzo dobrze. Miałem kontrolne USG serca. Wszystko wygląda dobrze” – powiedział po wyemitowaniu materiału.

Bas Dost #Eva pic.twitter.com/TFQW6yqnuQ

— Football 24/7 (@Foet247Benelux) November 19, 2025

Dost opowiedział również, iż przez długi czas nie mógł trenować, ale w kwietniu tego roku pojawiła się nadzieja, iż będzie mógł on wrócić na boisko. Niedługo później wykryto jednak „coś”, co wymusiło na nim zakończenie kariery. Były reprezentant kraju nie ma jednak o to żalu:

– Stan zapalny po prostu nie ustępował. Przeprowadzono chyba ze 110 badań. 1 kwietnia lekarz powiedział mi, iż stan zapalny zniknął. Kiedy ktoś mówi, iż znów jesteś zdrowy, możesz znowu patrzeć w przyszłość i cieszyć się z dziećmi. Jestem za to bardzo wdzięczny.

Jednak niedługo w szpitalu odkryto coś jeszcze. Dlatego ostatecznie rzuciłem futbol. To przykre, ale ostatecznie wszystko jest w porządku Początkowo myślałem, iż gwałtownie wrócę, ale tak nie było. W porządku, moja kariera była wspaniała. Oczywiście, nie chciałem się żegnać w ten sposób, ale tak się stało. Przede wszystkim naprawdę nauczyłem, żeby być wdzięczny za to, co mam.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Szokujące kulisy półfinału Ligi Mistrzów. Dlatego zagrał „Lewy”
  • Były gracz Manchesteru City znów zatrzymany. Powód ten sam
  • W Legii brakuje rąk do pracy. Najmniejszy sztab w lidze! [NEWS]
  • Gracz Widzewa Łódź wyróżnił się w eliminacjach do mundialu

fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału