Mateusz Kowalczyk latem zeszłego roku został wypożyczony z Broendby do GKS-u Katowice. Niedługo później został powołany przez Michała Probierza na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. I choć na razie do niej nie wrócił, to na krajowych boiskach zdecydowanie się wyróżniał. W ten sposób zmusił klub do zdecydowanego działania.
REKLAMA
Zobacz wideo Legia bez Goncalo Feio! Kędzierski: To wyklucza, taki facet nigdy nie powinien prowadzić klubu
Mateusz Kowalczyk zostaje w GKS-ie Katowice. Pobili transferowy rekord
W poniedziałkowym komunikacie, opublikowanym na oficjalnej stronie, katowiczanie poinformowali o aktywowaniu klauzuli wykupu 21-latka, a co za tym idzie, przedłużeniu jego kontraktu do końca czerwca 2028 r. Ile kosztował ten ruch? Milion euro, co potwierdzają źródła portalu Weszło. Jest to transferowy rekord GKS-u, pięć razy wyższy niż poprzedni, jakim było zapłacenie 200 tys. euro za pozyskanie Maertena Kuuska z Ujpestu (latem 2024 r.).
Zobacz też: A jednak! Atletico Madryt wydało komunikat ws. Griezmanna
- To bez wątpienia jeden z kluczowych momentów w ostatnich miesiącach dla naszego klubu - decyzja, do której przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu i która ma duże znaczenie w kontekście zarówno sportowym, jak i organizacyjnym - powiedział Dawid Dubas, dyrektor sekcji piłki nożnej GKS-u Katowice.
Sam piłkarz bardzo ceni obecny klub. - Niezmiernie się cieszę, iż zostaję w Katowicach. GKS ma ogromną historię i wspaniałych kibiców, którzy zawsze są z nami, niezależnie od okoliczności. Czuję się tutaj bardzo dobrze, zarówno na boisku, jak i poza nim. Panuje tu świetna atmosfera, która sprzyja rozwojowi młodych zawodników - oznajmił.
Mateusz Kowalczyk wykupiony przez GKS Katowice. Za granicą furory nie zrobił
21-latek w Polsce ma zdecydowanie większe szanse na regularną grę niż w czołowej duńskiej ekipie, gdzie przez rok zaliczył tylko trzy występy (bez gola i asysty). Do Broendby trafił latem 2023 r. z ŁKS-u Łódź, dla którego rozegrał 39 spotkań (siedem bramek, cztery asysty).
Bardzo podobny bilans jak w ŁKS-ie Mateusz Kowalczyk ma po roku w Katowicach. W barwach GKS-u zaliczył 32 występy i trzykrotnie trafił do bramki, miał też siedem ostatnich podań.