Hit nad hity! Oto rywalka Igi Świątek w ćwierćfinale US Open

6 godzin temu
Iga Świątek poznała już swoją rywalkę w ćwierćfinale ostatniego turnieju wielkoszlemowego w tym roku - US Open. Polka zagra z przeciwniczką, którą rozbiła w tym sezonie.
Iga Świątek z impetem awansowała do ćwierćfinału US Open. Wiceliderka światowego rankingu wygrała w 1/8 finału 6:3, 6:1 z Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową (12. WTA). "Świątek zagrała świetny mecz. Bardzo dobrze serwowała, unikała niewymuszonych błędów (popełniła ich 13), a jednocześnie dużo akcji rozstrzygała na własnych warunkach, uderzeniami kończącymi (miała ich 21). Aleksandrowa, która we wcześniejszych rundach nie dawała szans swoim rywalkom (wygrała z Sevastovą 6:4, 6:1, z Wang 6:2, 6:2 i z Siegemund 6:0, 6:1), teraz z kortu zeszła ze łzami w oczach" - pisał w spostrzeżeniach z meczu Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Iga Świątek poznała rywalkę. 76 minut i po sprawie
Iga Świątek swój mecz skończyła w poniedziałek tuż po godz. 20. Swoją rywalkę poznała dopiero za kilka godzin, po 4 w nocy czasu polskiego. Wyłonił ją pojedynek Amanda Anisimova (USA, 9. WTA) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 22. WTA).
Kibice, którzy liczyli na wyrównane starcie, mocno się zawiedli. Od początku meczu dominowała Amerykanka. Błyskawicznie wygrała ona aż 15 z 17 pierwszych akcji i po chwili prowadziła 4:0. Po 27 minutach cieszyła się z wygrania tej partii bez straty gema. Druga partia była bardziej emocjonująca. Znów jednak to Anisimova dyktowała w niej warunki gry. Nie przeszkodził jej fakt, iż raz przegrała swój serwis, bo aż trzy razy przełamała Brazylijką i wygrała 6:3.


Mecz trwał zaledwie godzinę i 16 minut. Anisimova wygrała 73 proc. po pierwszym i aż 60 proc. po drugim podaniu (rywalka odpowiednio 51 i 23 proc.). Brazylijka miała zaledwie pięć! winnerów, przy aż 27 Amerykanki.
- Wspaniale było wrócić na ten kort [Arthur Ashe - red.]. Nie grałam na nim już kilka lat. Tutaj jest niesamowita atmosfera i ja uwielbiam grać na takich scenach. Wiedziałam, iż będą nerwy i będę musiała być silna psychicznie. Udało mi się to. Teraz zagram z Igą. Kto by pomyślał, iż spotkamy się tak gwałtownie po finale Wimbledonu. Jestem podekscytowana i mam nadzieję, iż teraz to będzie kapitalny mecz. Ja czuję się bardzo dobrze, ona gra świetnie - przyznała Amerykanka po meczu.


Świątek po raz drugi w karierze zagra z Anisimovą. Zawodniczki grały ze sobą w finale tegorocznego Wimbledonu. Wtedy Polka rozbiła 24-latkę, wygrywając w 58 minut 6:0, 6:0 i sięgając po swój szósty w karierze triumf w turnieju wielkoszlemowym.
Zobacz także: Tak światowe media podsumowały, to co zrobiła Świątek. Trafiły w samo sedno
Ćwierćfinał US Open to najlepszy w karierze występ Anisimovej w tym turnieju. Dotychczas najdalej doszła w tej imprezie do III rundy w 2020 roku.


1/8 finału US Open: Amanda Anisimowa - Beatriz Haddad Maia 6:0, 6:3


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału