Mecz 31. kolejki La Liga, w którym naprzeciw siebie stanęły Barcelona oraz Leganes z pewnością nie przejdzie do historii futbolu. Dość monotonne widowisko z niewielkimi przebłyskami zakończone po golu samobójczym piłkarza "Los Pepineros". Musiało się to odbić na pomeczowych notach zawodników "Blaugrany", których hiszpańskie media potraktowały dość surowo, z niewielkimi wyjątkami, wśród których znalazł się Wojciech Szczęsny, będący niekwestionowanym zawodnikiem tego meczu.