Od kilku tygodni w hiszpańskich mediach rozgorzała dyskusja, kto powinien być numerem jeden w bramce FC Barcelony i zastępować kontuzjowanego Niemca Marca-Andre ter Stegena, który z powodu poważnej kontuzji nie wystąpi już do końca tego sezonu. Niemca najpierw zastępował Inaki Pena, ale w ostatnich trzech meczach FC Barcelony grał Wojciech Szczęsny.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki żartuje z Roberta Lewandowskiego: No trudno Robert, trudno
Hiszpańskie media mocno o Szczęsnym. "Flick szuka problemu w bramce"
Niektóre hiszpańskie media krytykują Hansiego Flicka za fakt, iż niemiecki szkoleniowiec zdecydował się teraz zaufać Szczęsnemu. Eksperci nie przebierają w słowach.
"Flick szuka problemu w bramce - to tytuł artykułu z hiszpańskiego dziennika "Mundario".
"Niemiecki trener zasugerował, iż Szczęsny będzie numerem jeden mimo dużych wątpliwości, jakie pozostawia w swoich występach. Pena spóźnił się na spotkanie zespołu w hotelu i stary, dobry Flick odesłał go na ławkę rezerwowych. Wygląda jednak na to, iż nie była to tylko kara, ale iż Pena został zdegradowany. To strzał w stopę. Nie wiemy, co tak naprawdę Flick widzi na treningach, ale to, co widzieliśmy w dotychczasowych meczach, wyraźnie pokazuje, iż Szczęsny nie jest w stanie świetnie bronić w bramce. Przynajmniej na razie" - dodają dziennikarze.
Według nich postawienie na Szczęsnego między słupkami może być pierwszym dużym błędem za kadencji trenera Hansiego Flicka w FC Barcelonie.
"Od bramkarza Barcelony trzeba wymagać, by grał daleko od bramki i to jest handicap dla drużyny. Na razie nie spotyka się z tym polski bramkarz. Zobaczymy, czy ten manewr pójdzie dobrze Flickowi, czy też będziemy mówić o pierwszym dużym błędzie jako trenera Barcelony" - pisze "Mundario".
Zobacz: Tak Szczęsny wskoczył do bramki Barcelony. "Pena był zszokowany"
Inny kataloński dziennik "Elperiodico" nieco kpi ze Szczęsnego.
"W tej chwili połowa Katalonii wciąż próbuje poprawnie wymówić jego imię i nazwisko. To nagromadzenie spółgłosek zamazuje też jego grę. Na razie przez cały czas postrzegam Szczęsnego jako element zakłócający grę Barcelony. Trudno nam zrozumieć, iż gdy Pena w końcu poprawił grę nogami i wychodzeniem za pole karne, to Flick zdecydował się oddać bramkę Szczęsnemu" - pisze.
Dziennikarze zwracają też uwagę na bardzo istotną rzecz, iż to Pena ma lepszą komunikację z obrońcami.
"Polak ma 34 lata i wnosi doświadczenie i osobowość - jak twierdzi Flick, ale jednoczenie komunikacja z obrońcami jest bardziej skomplikowana ze względu na język" - dodaje "Elperiodico".
FC Barcelona w niedzielę zagra w 22. kolejce La Ligi. Drużyna Hansiego Flicka zmierzy się przed własną publicznością z Deportivo Alaves. Początek spotkania o godz. 14. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.