FC Barcelona w ostatnich tygodniach spisuje się świetnie. W La Lidze wygrała 10 z ostatnich 11 spotkań, w Lidze Mistrzów jest jedną nogą w półfinale (wygrała w pierwszym meczu u siebie z Borussią Dortmund aż 4:0) i awansowała do finału Pucharu Króla. FC Barcelona w tym sezonie imponuje w ofensywie - w 49 spotkaniach zdobyła aż 146 bramek.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Hiszpanie zdradzają. Najlepiej strzeżony sekret Flicka
Hiszpańskie media zdradzają, co jest sekretem sukcesu FC Barcelony. "Najlepiej strzeżony sekret Hansiego Flicka" - tytułuje artykuł dziennik Sport. Według tamtejszych dziennikarzy drużyny pod wodzą Flicka zawsze grają ofensywnie, ale on sam wierzy, iż sukces nie będzie możliwy bez maksymalnego zaangażowania w defensywie. Flick już od pierwszego dnia pobytu w Barcelonie podkreślał, iż jeżeli drużyna chce wygrywać tytuły, to musi umiejętnie bronić.
"Mimo świetnego początku sezonu, Flick był zaniepokojony, bo uważał, iż zespół jest bardzo niezrównoważony, jeżeli chodzi o zasady defensywne - m.in. łapanie na spalonego, wywieranie presji i umiejętne rozgrywanie końcówek spotkań. Flick poświęcił godziny, przeprowadził indywidualne rozmowy z zawodnikami, aby skorygować błędy. I stopniowo praca ta się opłaciła. W 2025 roku zespół poczynił w tym obszarze znaczne postępy, a Flick już kilkakrotnie publicznie wyraził dumę z postępów zespołu w kwestii gry bez piłki" - czytamy w Sporcie.
O postępach najlepiej świadczą liczby. FC Barcelona nie straciła gola w dziesięciu z ostatnich szesnastu spotkań. Według hiszpańskich dziennikarzy najważniejsze znaczenie miał remis 4:4 w pierwszym meczu Pucharu Króla z Atletico Madryt.
"Po remisie 4:4 z Atletico Flick skrytykował piłkarzy i przypomniał im, iż bez atakowania zawodnika z piłką, stają się drużyną bardzo podatną na ataki. Nie jest przypadkiem, iż zaledwie tydzień później drużyna pokazała determinację w meczu z Benficą, wygrywając 1:0, mimo iż od 22. minuty grała w dziesiątkę. Ten mecz w jakiś sposób wywołał w szatni podekscytowanie, iż zwycięstwa będą możliwe dzięki sile defensywy" - dodaje Sport.
Dziennikarze dają też konkretne przykłady piłkarzy, którzy w ostatnich meczach odegrali kluczową rolę w defensywie.
"W meczu z Borussią Araujo i Ferran Torres weszli z ławki i dali z siebie wszystko grając dobrze w obronie. W sobotę najpierw Raphinha, a potem Inigo Martinez swoimi wślizgami uratowali drużynę. Zespół nie idzie na kompromisy w kwestii zaangażowania. Założenie sztabu szkoleniowego jest proste: jeżeli nikt nie będzie oszczędzał na wsparciu defensywy, to utalentowani zawodnicy w ataku ostatecznie przeważą szalę na korzyść Barcelony w 90% meczów" - pisze Sport.
Eksperci dodają, iż Barcelona ma wszystko, czego potrzeba, by sięgnąć po trofea w tym sezonie. Przede wszystkim polega na doświadczeniu i solidnej obronie, gdy nie potrafi strzelić kilku goli. A właśnie w ten sposób Hansi Flick z Bayernem Monachium wygrał Ligę Mistrzów.
"Warto też pamiętać, iż Flick znany jest ze swojego ofensywnego stylu gry, jednak w roku, gdy wygrał Ligę Mistrzów z Bayernem, jego drużyna straciła zaledwie trzy gole w pięciu meczach fazy pucharowej, a w trzech z nich zachował czyste kont" - kończy Sport.
Zobacz: Kiwior zabrał głos przed meczem z Realem. Powiedział, co myśli o Mbappe
FC Barcelona w 31 spotkaniach ma 70 punktów i jest liderem la Ligi. Cztery punkty mniej ma obrońca tytułu - Real Madryt. Drużyna Flicka w następnej kolejce zagra u siebie z Celtą Vigo (sobota, 19 kwietnia o godz. 16.15). Natomiast już we wtorek, 15 kwietnia (godz. 21) w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z Borussią Dortmund.
Relacja na żywo z obu tych spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.