FC Barcelona w czwartkowy wieczór nie miała żadnego problemu z awansem do półfinału Pucharu Króla. Podopieczni Hansiego Flicka rozgromili na wyjeździe Valencię aż 5:0. Raptem pół godziny zajęło jej strzelenie czterech goli, a hat-tricka skompletował Ferran Torres, który wystąpił w podstawowym składzie kosztem Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Co z reprezentacją po Lewandowskim? Żelazny: Jest słabo. Polacy grają w słabych klubach
Hiszpanie zachwyceni tym, co Flick zrobił z Lewandowskim
Był to dopiero trzeci mecz w tym sezonie, w którym Robert Lewandowski nie zagrał ani minuty. Wcześniej miało to miejsce w poprzedniej rundzie Pucharu Króla przeciwko Realowi Betis oraz podczas ligowego starcia z Mallorcą na początku grudnia. Co ciekawe, Barcelona oba te spotkania wygrała 5:1.
Dziennikarz katalońskiego "Sportu", David Bernabeu, w swoim wideo felietonie jest zachwycony decyzją Hansiego Flicka o pozostawieniu Polaka na ławce rezerwowych. - Flick osiągnął coś bardzo ważnego. Rozszerzył skład. Albo przynajmniej stworzył takie odczucie, iż skład jest szerszy niż w rzeczywistości, ponieważ dał szanse innym graczom, a oni się odwdzięczyli. Na przykład Ferran Torres. Pojmowanie go jako dziewiątki jest już dla nas normalne. Mieliśmy go za skrzydłowego, ale on strzelił już 10 goli jako napastnik, który może zastąpić Lewandowskiego. Polak znów odpoczywał, nie zagrał ani minuty. Będzie świeży na niedzielny mecz z Sevillą - powiedział dziennikarz. - Rezerwowy napastnik, który strzela 10 goli, to bardzo ważne - podsumował w kontekście Hiszpana. Wśród "odzyskanych piłkarzy" wymieniony został także Frenkie De Jong.
Niedzielne spotkanie FC Barcelony z Sevillą odbędzie się w stolicy Andaluzji o godz. 21:00. To 23. kolejka rozgrywek La Liga. Barca podejdzie do tego meczu ze świadomością wyniku derbów Madrytu, które odbędą się dobę wcześniej. Katalończycy do prowadzącego Realu tracą w tabeli cztery punkty, do drugiego Atletico trzy.