Spotkanie z Newcastle było dla Lewandowskiego pierwszym w barwach FC Barcelony, w którym polski napastnik zagrał od początku. Hansiego Flicka do postawienia na Polaka prawdopodobnie przekonał wyczyn z ostatniej kolejki LaLiga, kiedy wpuścił go na boisko w 68. minucie, a on strzelił Valencii dwie bramki.
REKLAMA
Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca
Tak Hiszpanie ocenili Lewandowskiego.
Polak w czwartkowy wieczór nie wpisał się na listę strzelców, a jego występ został przyćmiony przez wyczyn Marcusa Rashforda. Tym razem to Anglik strzelił dwie bramki, które dały Barcelonie zwycięstwo. Jak hiszpańskie media oceniły grę 37-latka?
"Mundo Deportivo": "Inteligentnie dogrywał wiele piłek zza pola karnego, pomagając kolegom z drużyny uniknąć presji. Ale nie miał żadnych szans na zdobycie gola. Dośrodkowania Rashforda i Raphinhi nie docierały do niego."
"Był mocno kryty (czasem zbyt agresywnie), ale ledwo mógł wpłynąć na grę drużyny, stojąc tyłem do bramki. Dziś nie miał żadnych okazji do zdobycia bramki, a ten dzień nie zapisze się w jego historii" - napisał kataloński "Sport", który wystawił mu ocenę 5/10. Z kolei "Marca" w relacji pomeczowej nazwała Lewandowskiego "niepasującym".
BarcaUniversal, będący jednym z największych na świecie portali poświęconych "Dumie Katalonii", wystawiła Polakowi ocenę 6,5/10. Tylko Fermin Lopez otrzymał równie niską notę. "Polski napastnik powoli wszedł w mecz, ale pod koniec pierwszej połowy zaczął się rozwijać. Wykonując kilka dobrych akcji i oddawał strzały na bramkę z trudnych pozycji" - czytamy w recenzji występu Polaka.
37-latek w spotkaniu z Newcastle nie miał łatwego życia. W pierwszej połowie oddał trzy strzały, ale żaden z nich nie był na tyle groźny, by padła z niego bramka. Ponadto w 19. minucie zaliczył nieprzyjemne starcie z wychodzącym do piąstkowania Nickiem Popem. Gracze gospodarzy często też uciekali się do faulowania Polaka. Ten w pewnym momencie pokazał sędziemu na palcach, ile razy był już nieprzepisowo zatrzymany. Ostatecznie Lewandowski spędził na boisku 70 minut. W ich trakcie zaliczył 21 kontaktów z piłką, z czego 6 miało miejsce w polu karnym Newcastle.
Następne spotkanie FC Barcelona zagra 21 września, a będzie to ligowe starcie z Getafe.