Hiszpanie od rana trąbią o Lewandowskim. Niesamowite jak go nazwali

2 godzin temu
FC Barcelona w czwartek rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów, a jej pierwszym rywalem będzie Newcastle United. Przed spotkaniem Hansi Flick ma spory ból głowy, czy od pierwszej minuty postawić na Ferrana Torresa, czy jednak na Roberta Lewandowskiego. Do tej pory faworytem Flicka był Hiszpan, ale media prztaczają świetne statystyki Polaka. "Jego instynkt strzelecki pozostaje nienaruszony" - twierdzi "Mundo Deportivo".
Lewandowski opuścił pierwszą kolejkę sezonu LaLiga w związku z drobną kontuzją mięśnia dwugłowego uda. W kolejnym spotkaniu pojawił się na boisku ledwie na kilkanaście minut. Za to jego rolę na boisku znakomicie wypełniał Torres, który w tamtych meczach strzelił po golu. Jednak z Rayo Hiszpan zaliczył już pusty przelot, choć ponownie to on grał od początku meczu.

REKLAMA







Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca



Hiszpanie pieją z zachwytu nad Lewandowskim. "Dwa strzały, dwa gole!"
Podczas wygranego 6:0 spotkania z Valencią Torres był aktywny na boisku i zaliczył asystę. Jednocześnie zmarnował parę świetnych sytuacji. W przeciwieństwie do Polaka, który zastąpił go w 68. minucie. 22 minuty wystarczyły mu jednak do tego, by dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dziennik "Mundo Deportivo" nie może wyjść z zachwytu nad tym, jak skuteczny był Lewandowski.


"W tym sezonie jeszcze nie strzelał w barwach Barcelony i chociaż w meczu z Valencią wyszedł z ławki rezerwowych, wszedł na boisko w drugiej połowie i zdążył zdobyć dwie bramki w 22 minuty. jeżeli chodzi o ocenę jego zdolności wywierania wpływu na wynik, dane OPTA są druzgocące: poeta dotknął piłki osiem razy, oddał dwa strzały i oba zakończyły się golami" - napisali Hiszpanie.
"Mundo Deportivo" przypomniało także statystyki polskiego snajpera z całego pobytu w "Dumie Katalonii". Na zdobycie 103 goli potrzebował tylko 150 spotkań, co stawia go wśród historycznej elity tego klubu. Do tego dołożył także 20 asyst. W zeszłym sezonie strzelił 42 gole w 52 meczach, a w tym sezonie wciąż udowadnia, iż "w wieku 37 lat jego instynkt strzelecki pozostaje nienaruszony".


Dziennikarze z Hiszpanii nie mają wątpliwości, iż po tak spektakularnym występie Lewandowskiego Hansi Flick będzie miał jeszcze większą zagwozdkę, na którego z napastników postawić od pierwszej minuty w następnym meczu. Będzie to spotkanie Ligi Mistrzów z Newcastle United, które odbędzie się w czwartek 18 września o godzinie 21:00.



- Mamy fantastyczny zespół i każdy będzie miał szansę na grę. Dla mnie to wspaniale móc wybierać między Ferranem a Lewandowskim. Bardzo się cieszę, iż mam tak dobrych zawodników na tej pozycji - stwierdził dyplomatycznie niemiecki szkoleniowiec, cytowany przez "Mundo Deportivo".
Idź do oryginalnego materiału