Hiszpanie ocenili Pajor za półfinał LM. Tak ją nazwali

4 godzin temu
"Spisała się bezbłędnie w sytuacji sam na sam" - napisały hiszpańskie media o Ewie Pajor po meczu FC Barcelony z Chelsea w półfinale Ligi Mistrzyń. Ekipa z Katalonii finalnie wygrała 4:1. Dziennikarze docenili Polkę, która dzięki trafieniu w pierwszej połowie otworzyła wynik w tym spotkaniu i została jedną z bohaterek drużyny.
Męska drużyna FC Barcelony świetnie spisuje się w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów i niedawno awansowała do półfinału. Równie dobrze radzi sobie żeńska ekipa. Zespół, w którym gra Ewa Pajor, w walce o finał mierzy się z Chelsea. Pierwsze spotkanie odbyło się w niedzielę o godzinie 18:00.


REKLAMA


Zobacz wideo Ferszter: Mecz z Chelsea pokazał jaki regres przez lata zaliczyła Legia Warszawa


Ewa Pajor z kolejnym golem. Tak oceniły ją hiszpańskie media
FC Barcelona świetnie rozpoczęła to starcie i po pierwszej połowie prowadziła 1:0. Gola strzeliła niezawodna Ewa Pajor. W drugiej części ekipa z Hiszpanii wbiła kolejne bramki. Tym razem na listę strzelców wpisały się dwukrotnie Claudia Pina i raz Irene Paredes. Chelsea natomiast było stać jedynie na honorowe trafienie. Ostatecznie FC Barcelona wygrała 4:1. Jedną z bohaterek Katalończyków była Pajor, co doceniły hiszpańskie media.


"Po półgodzinie gry Alexia Putellas posłała piłkę do Pajor, która jako świetny killer nie zawiodła" - napisała "Marca". Dziennikarze "AS" z kolei stwierdzili, iż Polka popisała się w akcji instynktem. "Spisała się bezbłędnie w sytuacji sam na sam i zagwarantowała Barcelonie prowadzenie" - dodali. Kataloński "Sport" opisał krótko trafienie naszej napastniczki i krótko dodał, iż "właśnie po to, tu przyszła". "Polski zawodnik bezbłędnie wykończył dobre podanie Alexii Putellas" - tak z kolei napisali dziennikarze Relevo, którzy dodali, iż była w tym meczu "zabójcza".


"Miała sporo okazji, ale nie zmarnowała tej pierwszej. Wyrwała się do przodu i pewnie uderzyła na bramkę. Później nie udało jej się zdobyć bramki na 4:1 po świetnym odbiorze piłki" - stwierdziło natomiast "Mundo Deportivo". "Zakończenie historii, gdy polski zawodnik kontroluje piłkę i wjeżdża pod bramkę, jest znane od zawsze" - dodał dziennik.
Rewanżowe spotkanie FC Barcelony z Chelsea odbędzie się 27 kwietnia o godzinie 15:00.
Idź do oryginalnego materiału