Hiszpanie nie mogą zrozumieć Szczęsnego. "Miliony za to, iż nic nie robisz"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Wojciech Szczęsny nie wytrwał długo na piłkarskiej emeryturze i zdecydował się dołączyć do FC Barcelony. Decyzja ta dla niektórych mogła być o tyle zaskakująca, iż po rozstaniu z Juventusem Polak niespecjalnie palił się do gry. Nie musiał też obawiać się o kwestie finansowe, gdyż porozumienie z włoskim klubem gwarantowało mu wielkie pieniądze w zasadzie za nic. I dlatego dziennikarz Juanma Castano nie do końca rozumie decyzję Polaka.
Wojciech Szczęsny wraca z krótkiej piłkarskiej emerytury. W obliczu poważnej kontuzji, a co za tym idzie długiej absencji Marca-Andre ter Stegena zgłosiła się po niego FC Barcelona, z którą dość gwałtownie się dogadał i niebawem zostanie ogłoszony jej zawodnikiem. Co nie dla wszystkich jest w pełni zrozumiałe.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki: Żyłem jak piłkarz grający w Lidze Mistrzów


Wojciech Szczęsny miał zagwarantowane miliony od Juventusu. "Za nic nierobienie"
Jeszcze w trakcie letniego okresu przygotowawczego polski bramkarz był w Juventusie, jednak ze względu na wysokie wynagrodzenie był wypychany z klubu. Ostatecznie kontrakt, obowiązujący do końca czerwca 2025 r., został rozwiązany za porozumieniem stron. Dzięki temu 34-latek w kolejnych miesiącach miał otrzymywać sowite wynagrodzenie. I dlatego jego decyzja o reaktywacji kariery niektórych zadziwia.


W programie "El Partidazo de COPE" na antenie katalońskiego radia COPE ruch Szczęsnego skomentował dziennikarz Juanma Castano. - Przez rok miał otrzymać od Juventusu 4 mln euro bez gry. Każdy o tym marzy, prawda? Każdy! Płacą ci 4 mln za to, iż nic nie robisz - rozmarzył się. - Zarabianie za nic nierobienie jest bardzo dobre… Znam takich - dodał ze śmiechem. I podsumował: - Ale 4 mln euro robią wrażenie (cytat za portalem cope.es).
Widocznie Polak uznał, iż ma dość pieniędzy i woli realizować sportowe ambicje - choćby po zakończeniu kariery przyznawał, iż zależało mu na dalszej grze tylko wtedy, gdyby zgłosił się wielki klub. Wówczas nie było konkretnego zainteresowania, ale teraz skorzystał z nadarzającej się okazji.
Wojciech Szczęsny powiedział "tak" FC Barcelonie i nie dostanie milionów od Juventusu
Oczywiście po tym, jak bramkarz zwiąże się z Barceloną, warunki porozumienia z Juventusem ulegną zmianie. Polak nie otrzyma wspomnianych 4 mln euro, ale w zamian otrzyma 1,5-2 mln euro w ramach wynagrodzenia od katalońskiego klubu. Ten będzie musiał wpłacić turyńczykom ok. 2 mln euro.


Transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony zostanie sfinalizowany na dniach. W piątek 27 września 84-krotny reprezentant Polski ma przejść testy medyczne, a trzy dni później podpisać kontrakt obowiązujący do końca sezonu.
Idź do oryginalnego materiału