FC Barcelona pod koniec roku wpadła w niemały kryzys. Nie dość, iż spośród siedmiu ostatnich ligowych spotkań wygrała tylko jedno, to skompromitowała się choćby z Las Palmas (1:2) czy Leganes (0:1). Spora krytyka spadła wówczas na Roberta Lewandowskiego, który po wybornym początku sezonu również miał problem, by pokonać bramkarza rywali. Teraz będzie miał okazję udowodnić, iż to już przeszłość.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!
Hiszpanie piszą o Robercie Lewandowskim. "Superpuchar pokazuje jego zabójczą stronę"
Reprezentant Polski po świątecznej przerwie wrócił w sobotę na boisko i zanotował dublet w wygranym 4:0 pucharowym spotkaniu z UD Barbastro. "Sport" uważał, iż był najlepszym zawodnikiem na placu gry i wystawił mu "dziewiątkę" w dziesięciopunktowej skali. "Matador" - tak nazwali naszego napastnika dziennikarze.
Lewandowski będzie chciał prawdopodobnie przedłużyć dobrą passę w najbliższą środę, kiedy FC Barcelona zmierzy się w półfinale Superpucharu Hiszpanii z Athletikiem Bilbao. Fani na niego liczą, a dziennik "Marca" przyznaje, iż mają ku temu powody. Dlaczego? "Superpuchar pokazuje zabójczą stronę Lewandowskiego" - przekazano, zaznaczając, iż Polak zdobył bramkę we wszystkich czterech meczach tych rozgrywek, w których pojawił się na murawie.
Dziennikarze uważają, iż kapitalna forma napastnika w tym sezonie zostanie podtrzymana. "Teraz zagrozi Athleticowi Bilbao" - czytamy. Zaznaczono, iż Lewandowski ma nadzieję na dalsze "tworzenie historii", gdyż w 2023 roku udało mu się pokonać bramkarza Betisu oraz Realu Madryt, natomiast rok później poza trafieniem w finałowym meczu z ekipą Carlo Ancelottiego zdobył bramkę również z Osasuną.
Od samego rana hiszpańskie media trąbią o składzie, w jakim Barca rozpocznie półfinał. Nie mają wątpliwości, iż Wojciech Szczęsny wróci na ławkę rezerwowych, a w między słupkami stanie znów Inaki Pena. Do większych zmian nie powinno dojść też w linii ataku, gdzie wspólnie z Lewandowskim wystąpią Raphinha oraz wracający po kontuzji Lamine Yamal. Ten ostatni nie można wykluczyć, iż zostanie zastąpiony jednak przez Fermina Lopeza. Wszystko prawdopodobnie będzie zależało od tego, jak będzie się czuł.
Ostatni raz FC Barcelona grała z Athletikiem w sierpniu, kiedy wygrała w lidze 2:0 po golach właśnie Yamala oraz Lewandowskiego. Mecz Athletic Bilbao - FC Barcelona zostanie rozegrany w środę 8 stycznia o godz. 20:00 czasu polskiego.