FC Barcelona już niedługo będzie mogła świętować tytuł mistrza Hiszpanii. Wystarczy, iż odniesie zwycięstwo w trwającym meczu z Espanyolem. Pomóc w tym mają Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Obydwaj wyszli na boisko od pierwszej minuty. Jak sobie radzą? Już po pierwszej połowie ich występ oceniły hiszpańskie media.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski buduje imponującą posiadłość! To tu może zamieszkać po karierze
Wymowna ocena Lewandowskiego. "Utknął przy bramce nr 99"
Dla Lewandowskiego był to pierwszy mecz w LaLiga po przerwie spowodowanej kontuzją. Już w 13. minucie stanął przed szansą na zdobycie gola. Po akcji Daniego Olmo i interwencji obrońców Espanyolu przejął piłkę na skraju pola karnego i oddał mocny strzał. Niestety piłka minęła wówczas słupek. Później również potrafił znaleźć się z piłką w szesnastce, ale przegrywał pojedynki z obrońcami. Tuż przed przerwą po raz kolejny spudłował tym razem z bardzo ostrego kąta i pierwszą część zakończył bez trafienia.
"Sprawiał wrażenie człowieka, któremu nieco brakowało iskry" - tak jego występ podsumowało "Mundo Deportivo" i przywołało dwa niecelne strzały. "Zboczył z kursu" - dodało. - Utknął przy bramce nr 99, a korona króla strzelców mu się wymyka. Cały ten pośpiech był wyczuwalny na boisku, gdy wracał do podstawowego składu - skomentował dziennik "Sport" i wystawił ocenę 5.
Szczęsny "zbawicielem" Barcelony. Tak ocenili go Hiszpanie
Z kolei Szczęsny błysnął po nieco ponad kwadransie. Wówczas Espanyol wyprowadził groźny kontratak, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Javi Puado. Na szczęście polski golkiper rzucił się do boku i wybił na rzut rożny, ratując Barcelonę przed utratą gola. Po nieco ponad 10 minutach znów stanął na wysokości zadania, popisując się skutecznym dalekim wyjściem.
"Zbawiciel" - takim określeniem nazwało go "Mundo Deportivo". Z kolei kataloński "Sport" wystawił mu notę 7. - Uratował Barcelonę przed stratą kilku bramek. Dobre odbicie po strzale Puado i szybkie wyjścia po bardzo klarownych kontratakach niebiesko-białych - czytamy w uzasadnieniu.
Mecz FC Barcelony z Espanyolem może okazać się decydujący w kontekście najważniejszych rozstrzygnięć w LaLiga. Zwycięstwo drużyny Hansiego Flicka będzie oznaczało, iż na dwie kolejki przed końcem sezonu będzie miała siedem punktów przewagi nad drugim w tabeli Realem Madryt. A to już teraz da jej tytuł mistrza Hiszpanii. Każdy inny wynik sprawi, iż walka o to trofeum będzie toczyć się dalej.