Tegoroczne mistrzostwa świata w short tracku okazały się niezwykle szczęśliwe dla Polaków. Biało-Czerwoni z Pekinu wrócili z czterema medalami, a formą imponowała przede wszystkim Natalia Maliszewska. Sukces w sztafecie nie byłby jednak możliwy, gdyby nie heroiczna postawa Michała Niewińskiego. 21-latek imponował formą w Pekinie, a przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi stawia sobie jasny cel - medal. - Wcześniej to było marzenie. Teraz jest to cel - mówi w rozmowie z Interią.