W drodze do końcowego triumfu w Billie Jean King Cup reprezentacja Włoch poradziła sobie między innymi z kadrą Polski. Włoszki były zdecydowanymi faworytkami tamtego starcia, ale w decydującym meczu deblowym Polkom udało się je nastraszyć. W finale reprezentantki Włoch zmierzyły się z sensacją turnieju - Słowacją - i zdemolowały swoje przeciwniczki.
REKLAMA
Zobacz wideo To on zastąpi Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek
Włosi wygrali Puchar Davisa. Drugi triumf z rzędu!
Trochę większe problemy miała reprezentacja mężczyzn w finale Pucharu Davisa. Włosi o tytuł walczyli z Holendrami. Finał zaczął się od spotkania Matteo Berettiniego (35. ATP) z Boticem van de Zandschulpem (80. ATP). Włoch nie miał większych problemów ze swoim rywalem. W miarę wyrównany był pierwszy set, który rozstrzygnął się dopiero w końcówce, ale w drugiej części meczu już na początku udało mu się przełamać przeciwnika, co zdecydowało o dalszym obrazie gry. Ostatecznie wygrał 6:4, 6:2.
Taki wynik oznaczał, iż zwycięstwo Jannika Sinnera (1. ATP) z Tallonem Griekspoorem (40. ATP) dawało Włochom tytuł. Najlepszy tenisista świata niespodziewanie miał problemy w pierwszym secie - Griekspoor dał radę doprowadzić w nim do tie-breaka. W nim Włoch był już zdecydowanie lepszy i wygrał 7:2. W drugiej części spotkania również nie dał rywalowi większych szans i zwyciężył aż 6:2.
Tym samym Włosi wygrali drugi Puchar Davisa z rzędu. To ogromny sukces tamtejszych tenisistów, którzy wcześniej wygrali ten turniej tylko raz - w 1976 roku.
Wynik finału Pucharu Davisa:
Włochy - Holandia 2:0
Matteo Berettini - Botic van de Zandschulp 6:4, 6:2
Jannik Sinner - Tallon Griekspoor 7:6 (2), 6:2