Weekend z Letnim Grand Prix przeniósł się do Wisły, gdzie oprócz mężczyzn rywalizowały także kobiety. W niedzielnym konkursie "High Five" kobiet wzięły udział trzy Polki - Anna Twardosz, Nicole Kondrela i Pola Bełtowska. Wszystkie pokazały się z bardzo dobrej strony, ale tylko dwie awansowały do drugiej serii.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?
Anna Twardosz napisała historię polskich skoków
"Anna Twardosz czwarta po pierwszej serii LGP w Wiśle - 122,5 metra. Świetny występ Polki w konkursie High Fice! Pola Bełtowska 12. Nicole Konderla 22. Jednak tylko Twardosz i Bełtowską zobaczymy w II serii. Przypominamy też, iż wyniki po pierwszym skoku są kasowane" - relacjonował Polski Związek Narciarski.
Jednak to, co stało się w drugiej serii, zostanie w pamięci naszych skoczkiń na długo. "Świetny skok Anny Twardosz w II serii. 127 metrów Polki i daje to historyczne piąte miejsce w konkursie LGP. Pola Bełtowska na 10. miejscu" - czytamy.
Jak przypomniał Polski Związek Narciarski lokata zajęta przez Twardosz jest "najlepszym występem Polki w historii startów w najwyższej lidze skoków". Adam Bucholz przypomniał, iż dotychczas najwyższym miejscem zajętym przez Biało-Czerwoną była 6. lokata w 2020 roku. Wtedy to Kinga Rajda uplasowała się na tym miejscu podczas Pucharu Świata w Oberstdorfie i Letniego Grand Prix w Frensztacie.
"Zmieniłam wszystko, zaczęło mnie to cieszyć"
Głos nt. tego historycznego wyczynu zabrała sama zawodniczka: - Zmieniłam wszystko po kolei w jakimś stopniu. Przede wszystkim miałam jakiś taki luz i skakałam bez spiny. Zaczęło mnie to cieszyć, więc chyba to jest taki główny czynnik, iż chcę więcej - wyznała.
- Jest adrenalina, iż to podium się przybliża i chciałoby się już to mieć, ale jednak trzeba być cierpliwym w tym sporcie - dodała.
Marcin Bachleda: Mamy jeszcze rezerwy
Postawę Anny Twardosz i Poli Bełtowskiej, które w niedzielę poprawiły swoje rekordy życiowe, skomentował Marcin Bachleda. - Jeszcze mamy trochę rezerwy w locie i telemarku. To będziemy chcieli poprawić - powiedział.
Zobacz też: Norweg "odpowiedział" Małyszowi. Oto co powiedział o Polakach
- Ze skoku na skok widać wiarę, iż stać je na to, by wskakiwać do pierwszej dziesiątki - zapewnił.
Szansę na poprawę wyniku Biało-Czerwone będą miały już w dniach 13 i 14 września. Wtedy to odbędą się zawody LGP w Rasnovie.