Historyczny moment na MŚ! Oto co zrobił kopciuszek. Absolutne szaleństwo

2 godzin temu
Egipt i Filipiny w rankingu FIVB dzieli aż 67 pozycji. W dodatku siatkarze z Afryki w pierwszej kolejce mistrzostw świata pokonali Iran, a ich rywale ulegli Tunezji. Na papierze wydawało się więc, iż ten mecz skończy się gładkim 3:0 dla Egipcjan jednak siatkarze gospodarzy, niesieni fenomenalnym dopingiem swoich rodaków, sprawili ogromną sensację i wygrali 3:1!
Egipcjanie, którzy w rankingu FIVB zajmują 21. pozycję, nie należą do siatkarskich potentatów, ale i tak w porównaniu do Filipińczyków mogą uchodzić za mocną drużynę. Azjaci we wspomnianym zestawieniu zajmowali 88. miejsce. Powiedzenie, iż największym atutem gospodarzy przed meczem mogły być trybuny, nie stanowiło w tym przypadku żadnej przesady. Tak się przynajmniej wydawało przed rozpoczęciem meczu.


REKLAMA


Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca


Zaskoczyli faworytów! Trybuny oszalały po czwartym secie
Wygranej siatkarzy z Afryki można było spodziewać się tym bardziej, iż w pierwszym spotkaniu pokonali 3:1 Iran, zaś ich wtorkowi rywale przegrali 0:3 z Tunezją. Okazało się jednak, iż w tym spotkaniu nie grały ani rankingi, ani poprzednie wyniki.


Filipiny już w pierwszym secie postawiły faworytom szalenie trudne warunki. Doprowadzili do w nim do gry na przewagi, a liderem ich zespołu był Bryan Bagunas. Ostatecznie udało im się wygrać 29:27.
Drugą partię Egipt rozstrzygnął na swoją korzyść, ale uczynił to zaledwie dwoma punktami, a wynik drugiej części seta cały czas oscylował na styku. W trzeciej okazało się, iż tak wyrównana gra nie była żadnym dziełem przypadku. Egipcjanie niby na papierze byli faworytami, ale popełniali mnóstwo błędów. O pomstę do nieba wołała zwłaszcza ich zagrywka, w której popełnili ponad 20 pomyłek serwisowych. Chociaż gospodarze w tym elemencie także często posyłali piłkę w siatkę czy poza boisko, to jednak czynili to rzadziej od rywali.


W efekcie licznie zgromadzeni fani Filipin zaczęli wierzyć, iż ich reprezentacja sprawi tu ogromną sensację. Trzeciego seta wygrała 25:21, a i w czwartym zwykle kontrolowała sytuację na tablicy wyników. W ich składzie znakomicie grali wspomniany Bagunas, który zdobył 25 punktów, oraz Ordiales, autor 21 "oczek".


Ostatecznie fani gospodarzy wybuchli z euforii po czwartym secie, którego Filipiny wygrały 25:21, ku niedowierzaniu siatkarzy z Egiptu. Tym samym Filipiny zachowały szansę na awans do fazy pucharowej rozgrywek, choć przed mistrzostwami świata nikt nie spodziewałby się, iż wygrają jakiekolwiek spotkanie. Mogą jednak sprawić ogromną sensację, o ile w ostatniej kolejce fazy grupowej pokonają Iran.
Filipiny 3:1 (29:27, 23:25, 25:21, 25:21) Egipt
Idź do oryginalnego materiału