Hawks mogą zwiększyć nadzieje na play-offy, dodając do drużyny Bulls strzelca o wartości 215 milionów dolarów Jonaha Kubicka

2 dni temu

Po wymianie Dejounte Murraya na rzecz New Orleans Pelicans tego lata, oczekiwano, iż Atlanta Hawks zanurkują w rankingach. Jednakże wybór w pierwszej rundzie draftu w 2025 roku zawdzięczają San Antonio Spurs, więc nie ma dla nich zachęty do tankowania. Mając to na uwadze, zajmują w tej chwili piąte miejsce w Konferencji Wschodniej i są gotowi na grę w play-offach.

W tej chwili Hawks są drużyną Trae Younga. Ma kilku zawodników do odgrywania ról, ale jest zdecydowanie najlepszym graczem w drużynie. W miarę jak poprawiają się zawodnicy pierwszego wyboru w klasyfikacji generalnej Zaccharie Risacher i Jalen Johnson, sytuacja może się zmienić, ale w tym sezonie to Young będzie rządził.

Ponieważ brakuje dołka na drugą gwiazdę, Hawks mogą być na rynku, aby dodać strzelca, który może stworzyć coś dla siebie. Weźmy pod uwagę Chicago Bulls, którzy również swój wybór w 2025 roku zawdzięczają Spurs, ale ich wybór jest chroniony w pierwszej dziesiątce, więc mają bardzo realny powód, by się nie poddawać. jeżeli Hawks złożą konkurencyjną ofertę, mogliby pozyskać Zacha LaVine’a, który ma solidny start sezonu.

LaVine notuje średnio 21,6 punktu na mecz, trafiając przy tym nietypowe 42% z dystansu za trzy punkty. W Atlancie mógłby dodać wybuch strzelectwa i atletykę. Co więcej, doskonale radzi sobie z tworzeniem własnych strzałów, co odciąża Younga od presji rozgrywania.

Niedawne próbna propozycja handlu wysłałby De’Andre Huntera, Bogdana Bogdanovica i pick w pierwszej rundzie draftu w 2029 roku do Windy City w ramach dwukrotnego All-Star.

„De’Andre Hunter i Bogdan Bogdanovic to cenne postacie, ale żaden z nich nie okazał się konsekwentną drugą opcją” – napisał w środę Eddie Bitar z Fadeaway World. „Przesunięcie przyszłego wyboru w pierwszej rundzie ogranicza elastyczność, ale gdy Trae Young wkracza w szczytową fazę kariery, dodanie tak uznanej gwiazdy jak LaVine sygnalizuje wyraźne zaangażowanie w zwycięstwo już teraz. To ryzyko, które może ustawić Hawks jako pretendenta do play-offów, który może zakłócać Konferencję Wschodnią.

Pozbycie się Huntera i dodanie LaVine’a zaszkodziłoby i tak już słabej obronie Hawks, ale Dyson Daniels, który prowadzi w lidze pod względem przechwytów, mógłby odegrać większą rolę. Hawks mogliby otoczyć Younga LaVine’em, Danielsem, Johnsonem i Clintem Capelą w wyjściowym składzie, a na ławce rezerwowych grać z Risacherem obok Onyeki Okongwu, Garrisona Matthewsa i Kobe Bufkina.

Ten skład nie będzie konkurował z Boston Celtics czy Cleveland Cavaliers w kategorii najlepszych na Wschodzie, ale na tak słabej konferencji Hawks mogą zyskać, a bez własnych wyborów w drafcie nie ma powodu się zatrzymywać.

Więcej NBA: Rockets powiązani ze strzelcem Nuggetsa wartym 179 milionów dolarów wśród plotek handlowych NBA

Idź do oryginalnego materiału