Hajto uderza w gwiazdę Ekstraklasy. Bez litości

1 tydzień temu
Zdjęcie: Screen - https://www.youtube.com/watch?v=7mShTW8Ad1c


Jagiellonia Białystok przegrała 0:2 z Realem Betis w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji. Afimico Pululu zagrał 74 minuty w tym spotkaniu i nie powiększył przewagi nad swoimi konkurentami w klasyfikacji strzelców. Jak jego grę ocenił Tomasz Hajto? - To nie jest przypadek, iż on wcześniej nie grał - mówi ekspert Polsatu Sport.
Jagiellonia Białystok oddaliła się od potencjalnego awansu do półfinału Ligi Konferencji. Zespół Adriana Siemieńca przegrał 0:2 z Realem Betis po golach Cedrica Bakambu i Jesusa Rodrigueza. - Potrafiliśmy dziś utrzymać się przy piłce na własnej połowie oraz połowie przeciwnika, otworzyć grę, zareagować na pressing, zmienić centrum gry. Nie jesteśmy zadowoleni, bo przegraliśmy mecz, ale ja jako trener widzę postęp drużyny - mówił Siemieniec na pomeczowej konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Fenomenalna Jagiellonia Białystok zawstydza Legię!


Czytaj także:


Kompromitacja PZPN ws. biletów na finał Pucharu Polski. "Patologia"


Niewykluczone, iż tegoroczna europejska kampania Jagiellonii będzie ostatnią dla jednej z gwiazd Jagiellonii. Mowa o Afimico Pululu, który strzelił w tym sezonie 18 goli w 45 meczach. O tym, iż jego odejście jest możliwe, opowiadał już Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii.
- Prawdopodobnie oferta za Pululu przyjdzie, którą będziemy musieli zaakceptować. On doszedł do takiego poziomu, iż nie możesz mu tego zrobić i po prostu musisz doprowadzić do transferu. On wie mniej więcej, jakie są nasze oczekiwania finansowe i je szanuje. Uważam, iż dziś Pululu jest wart w okolicach sześciu milionów euro. To moja subiektywna ocena - przekazał Masłowski w wywiadzie z Tomaszem Ćwiąkałą.


Czytaj także:


Oto miejsce Lewandowskiego w rankingu Złotej Piłki. Aż trudno uwierzyć


Co za słowa Hajty o Pululu. "To choćby nie jest średnia klasa"
Tomasz Hajto poruszył kilka wątków dot. Jagiellonii w studiu Polsatu Sport po meczu z Betisem. Jeden z nich dotyczył Afimico Pululu. - Trzy-cztery tygodnie temu rozmawialiśmy o ofertach za Pululu wynoszących pięć, sześć czy siedem milionów euro. To nie jest przypadek, iż on wcześniej nie grał. Zdobył kilka bramek, ale, umówmy się, te kluby na początku, z którymi on strzelał, to nie jest choćby średnia klasa europejskiej piłki. To są drużyny z przeciętnych lig, może z wyjątkiem jednego, dwóch zespołów, z którymi fajnie grał. Wiadomo, iż z tego się wszyscy cieszymy i racjonalnie to oceniamy - powiedział.
Pululu pozostaje liderem klasyfikacji strzelców Ligi Konferencji z ośmioma trafieniami. Pululu strzelił jednego gola w rywalizacji z TSC Backa Topola w play-offach (dwumecz zakończył się wynikiem 6:2), a także trafił dwukrotnie w pierwszym meczu 1/8 finału z Cercle Brugge (3:0). Hajto wyróżnił po meczu z Betisem jedynie Mateusza Skrzypczaka.


Zobacz też: Już świętują. Tyle Real Betis zarobi za wyeliminowanie Jagiellonii w LK
"Często mówimy o jednej rzeczy". Hajto skomentował poziom polskich klubów
Potem Hajto odniósł się do poziomu polskich klubów w rywalizacji ze swoimi odpowiednikami z zagranicy. - My często mówimy o jednej rzeczy. My podobnie biegamy jak ligi zagraniczne, może tak jest, ale szybkość gry w piłkę to nie jest szybkość biegania. Kiedyś powiedziano, iż Czurlinow w lidze czasami fajnie drybluje, ale w piłce na Zachodzie to nie polega na tym. Drybluje napastnik, a reszta gra w piłkę - przesuwasz się w strefie, grasz na jeden, dwa kontakty, przyjmujesz kierunkowo. Dzisiaj każda piłka w środek pola zagrana przez Betis kończyła się obrotem w stronę bramki Jagiellonii - komentował.
Rewanżowe spotkanie między Jagiellonią a Realem Betis odbędzie się w czwartek o godz. 18:45. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału