Gwiazdy sportu a kampania wyborcza. Politolog o ich roli w wyścigu do prezydentury. Wspomina o "ryzyku"
Zdjęcie: Citko, Możdżonek i Tajner - ich poparcie w wyścigu po prezydenturę jest znane. Politolog, konsultant polityczny i ekspert ds. wizerunku Sebastian Drobczyński tłumaczy, co można wygrać przeciągając na
Ich bramki, medale i rekordy śledzą miliony kibiców. To bohaterowie narodowi, których twarze zna każdy. Nic dziwnego, iż kandydaci na urząd prezydenta marzą o ich poparciu. Ale czy obecność znanego sportowca w sztabie wyborczym to zawsze strzał w dziesiątkę? – jeżeli ktoś chce zaangażować znanego sportowca, musi myśleć nie tylko o jego popularności, ale też o ryzyku – mówi w rozmowie z "Faktem" politolog, konsultant polityczny i ekspert ds. wizerunku Sebastian Drobczyński.