Przemysław Pawlicki był na wylocie ze Stelmet Falubazu Zielona Góra, ale ostatecznie został w drużynie. Klub zmienił zdanie w kwestii jego kontraktu, kiedy na jaw wyszły poważne problemy zdrowotne Tai'a Woffindena, który wcześniej osiągnął z działaczami porozumienie. Tym razem los się do niego uśmiechnął, ale nie wiadomo, co będzie za pół roku. Kapitan Falubazu siedzi na gorącym krześle. To będą dla niego najważniejsze miesiące.