Gwiazdor Legii może odejść do MLS. To byłaby potężna strata

2 godzin temu
Legia Warszawa straci kolejny filar środka pola? Nie jest to niemożliwy scenariusz. O krok od odejścia ze stołecznego klubu jest Maxi Oyedele, a teraz pojawiły się pogłoski o zainteresowaniu innym ważnym środkowym pomocnikiem drużyny. Miał on trafić na celownik jednej z mocnych drużyn ze Stanów Zjednoczonych.
Okienko transferowe trwa oficjalnie od dwóch tygodni, ale Legia Warszawa przez długi czas nie była jego aktywnym uczestnikiem. Stołeczny klub jak dotąd sprowadził jedynie Petara Stojanovicia z włoskiej Salernitany (nie licząc zawodników powracających z wypożyczeń). To ma się co prawda niedługo zmienić. Legia ma na dniach ogłosić transfer napastnika Milety Rajovicia z angielskiego Watfordu. Rekordowy w skali naszej ligi transfer, bo warty aż trzy miliony euro. Warszawianom może jednak narodzić się ogromny problem.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek czy Aryna Sabalenka? Kibice w Londynie zdecydowali...



Rajović i Oyedele miną się w drzwiach. Elitim następny w kolejce?
Problem ze środkiem pola. Niemal tak samo pewne, jak przychodzący transfer Rajovicia, wydaje się odejście z klubu Maxiego Oyedele. Reprezentant Polski miał już choćby udać się na testy medyczne do francuskiego Strasbourga. Według najnowszych doniesień medialnych Legii grozi teraz utrata kolejnego kluczowego środkowego pomocnika Juergena Elitima. Poinformował o tym Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna".


MLS może skusić Kolumbijczyka. A kontrakt już krótki
Zdaniem dziennikarza Elitimem zainteresowało się amerykańskie FC Cincinnati. To czołowy zespół ligi Major League Soccer, aktualnie drugi zespół Konferencji Wschodniej po 22. kolejce. Zainteresowanie Amerykanów jak na razie ma być dość delikatne, konkretna oferta się jeszcze nie pojawiła. Jednak fakt ten może co najmniej utrudnić Legii negocjacje ws. nowego kontraktu Elitima. Ten obowiązuje już tylko do czerwca 2026 roku i już od 1 stycznia pomocnik będzie mógł związać się z nowym klubem.


Kolumbijczyk był istotną postacią w Legii pod wodzą Goncalo Feio w rundzie wiosennej zeszłego sezonu, gdy już wyleczył poważny uraz kolana. Ogólnie dla warszawian rozegrał już 74 spotkania. Bieżące rozgrywki, już z Edwardem Iordanescu u steru, także zaczął w pierwszym składzie. Rozegrał pełne 90 minut w I rundzie eliminacji Ligi Europy przeciwko Aktobe (1:0), a także 85 minut przeciwko Lechowi Poznań w meczu o Superpuchar Polski (2:1).
Idź do oryginalnego materiału