Paula Badosa (10. WTA) nie może zaliczyć początku tego sezonu do udanych. Co prawda hiszpańska tenisistka była w półfinale Australian Open, ale potem było już tylko dużo gorzej. Wielka przyjaciółka liderki światowego rankingu Aryny Sabalenki odpadła w II rundzie turniejów w Abu Dabi i Dosze oraz w III rundzie w Dubaju.
REKLAMA
Zobacz wideo
Paula Badosa nie zagra w Indian Wells
W końcówce lutego Hiszpanka w roli jednej z największych faworytek do końcowego zwycięstwa (rozstawiona z "2") zagrała w turnieju WTA 500 w Meridzie. Tam Badosa najpierw gładko - 6:2, 6:1 pokonała Rumunkę Jaqueline Cristian (79. WTA).
W walce o półfinał Hiszpana zmierzyła się z Australijką Darią Gavrilovą (109. WTA). Po gładko wygranym (6:1) pierwszym secie Badosa w końcówce drugiego zaczęła popełniać dużo niewymuszonych błędów. Chwilę później poprosiła o pomoc fizjoterapeutki i poddała mecz z powodu kontuzji pleców.
Występ Badosy w Indian Wells stanął pod znakiem zapytania po tym, jak wycofała się z rywalizacji mieszanej w turnieju Eisenhower Cup. Hiszpanka miała tam grać w parze ze swoim chłopakiem Stefanosem Tsitsipasem.
Zobacz: Rosjanin naprawdę to powiedział. Wykorzystał mecz Świątek
W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego organizatorzy Indian Wells przekazali fatalne wieści. O godz. 3.24 poinformowali w mediach społecznościowych, iż Badosa wycofała się z turnieju.
- Przepraszam, iż wycofuję się z jednego z moich ulubionych turniejów. Próbowałam walczyć do ostatniej chwili. Jestem bardzo smutna i mam nadzieję, iż wrócę w przyszłym roku - powiedziała Badosa w komunikacie organizatorów.
W jej miejsce do turnieju głównego wskoczyła Niemka Eva Lys (78. WTA). W II rundzie zmierzy się z Amerykanką Caroline Dolehide (73. WTA).