Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii

13 godzin temu

Manchester City pokonał Brentford 2:0 w domowym meczu Carabao Cup. Tym samym podopieczni Pepa Guardioli zameldowali się w półfinale rozgrywek. Dla nich to żadna nowość. Od kiedy Hiszpan został trenerem The Cityzens, doliczając także Puchar Anglii, żadna inna drużyna nie dokonała tego tyle razy, co właśnie City.

W spotkaniu z Brentford Guardiola dał odpocząć większości podstawowych zawodników. Od pierwszej minuty zagrali m.in. James Trafford, Abdukodir Khusanov, John Stones, Oscar Bobb czy 18-letni Divine Mukasa, który zaliczył dwa występy w poprzednich rundach Carabao Cup.

Spokojne zwycięstwo City. Trzynasty krajowy półfinał Guardioli

Mimo braku kilku ważnych zawodników The Cityzens mieli znaczącą przewagę nad przeciwnikiem. W pierwszej połowie pozwolili Brentford na oddanie zaledwie jednego strzału na bramkę. najważniejszy okazał się jeden z piłkarzy, który znalazł się w wyjściowym składzie, mimo tego, iż w ostatnim czasie Guardiola raczej go nie oszczędzał. Mowa o Rayanie Cherkim, który w 32. minucie zgarnął piłkę przed polem karnym, przełożył przeciwnika i huknął w kierunku dalszego słupka, otwierając wynik meczu. Kilkanaście minut wcześniej boisko musiał opuścić kontuzjowany Bobb, za którego wszedł Phil Foden.

Podobnie wyglądała druga połowa. Gospodarze rzadko dopuszczali przeciwnika do strzałów, a w 66. minucie sytuację całkowicie uspokoił Savinho, który strzelił pierwszego gola od 24 września, kiedy Manchester mierzył się z Huddersfield, także w ramach Carabao Cup.

Tym samym The Cityzens awansowali po raz trzynasty do półfinału któregoś z krajowych pucharów, od kiedy ich szkoleniowcem został Pep Guardiola. Osiem z tych przypadków dotyczyło Pucharu Anglii, natomiast pięć Carabao Cup. Co ważne, gdy Manchester City pod wodzą Guardioli docierał do półfinału tych rozgrywek, zawsze sięgał po trofeum. Było tak w sezonach 2017/18, 2018/19, 2019/20 i 2020/21. W finałach pokonywał Arsenal, Chelsea, Aston Villę i Tottenham.

Czy tym razem Obywatele powtórzy historię z poprzednich lat? Aby tak się stało, muszą najpierw pokonać Newcastle United. W ewentualnym finale zmierzą się ze zwycięzcą dwumeczu Chelsea – Arsenal/Crystal Palace. Pierwszy mecz podopieczni Guardioli rozegrają na wyjeździe.

Fot. Newspix.pl

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Manchester United odwołał się do FIFA w sprawie Mazraouiego
  • Kasa ze sprzedaży Chelsea odblokowana. Abramowicz przekaże ją Ukrainie
  • Wolverhampton w żałobie. Tragiczna śmierć wychowanka
Idź do oryginalnego materiału