Zbigniew Boniek przez dwie kadencje piastował stanowisko Prezesa Polskiego Związku Piłki. Schedę po nim przejął Cezary Kulesza. Nieobecność Bońka w polskiej federacji wcale nie oznaczała, iż nie działał on w futbolowych strukturach. Boniek to członek Komitetu Wykonawczego UEFA. Jego mandat niedługo jednak wygaśnie. Czy zastąpi go rodak?
REKLAMA
Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego
Listkiewicz mówi wprost o Kuleszy i Bońku
"Przed Cezarym Kuleszą szykują się dość intensywne miesiące. Będzie zabiegał nie tylko o reelekcję na stanowisku prezesa PZPN, bo jest zainteresowany także nową posadą w UEFA. Związek oficjalnie potwierdził, iż Kulesza będzie ubiegać się o stanowisko w Komitecie Wykonawczym UEFA" - pisali dziennikarze Sport.pl Marcin Jaz i Dawid Szymczak.
Warto dodać, iż gdyby Kulesza został wybrany, to byłby dopiero trzecim Polakiem w historii, który dostąpił tego zaszczytu. Przed Bońkiem - w latach 50. ubiegłego wieku - w Komitecie Wykonawczym zasiadał Leszek Rylski.
Czytaj: Szambo wybiło. Tak kibice zareagowali na wieści o Kuleszy
Kandydatura Kuleszy wywołuje emocje. Nie zabrakło uszczypliwych komentarzy ze strony kibiców. Na ironię i drwiny pozwolił sobie były konkurent Kuleszy w wyścigu o fotel prezesa PZPN - Marek Koźmiński.
Czytaj także:
Koźmiński zadrwił z kandydatury Kuleszy. "Nawet po polsku jest z tym problem"
Teraz głos w temacie postanowił zabrać były szef PZPN Michał Listkiewicz. W rozmowie z WP Sportowe Fakty przyznał, iż popiera starania Kuleszy, bo "dobrze byłoby zachować ciągłość".
- Lepiej być w tych władzach, niż nie. Tym bardziej iż wiele państw mniej od nas znaczących miało i ma swoich przedstawicieli, typu Cypr, Malta czy Islandia. Dobrze by było, żeby Zbigniew Boniek przekazał pałeczkę Cezaremu Kuleszy. Jednak nie jest to takie proste - przyznał.
Słynny były sędzia międzynarodowy stwierdził, iż wymagać to będzie zabiegów dyplomatycznych i swoistych koalicji.
- Wierzę, iż przy poparciu Łukasza Wachowskiego, sekretarza generalnego PZPN, który ma bardzo silną pozycję w urzędniczych strukturach UEFY, to się powiedzie. Jestem jednak dobrej myśli. W końcu to ma znaczenie, jak się tam jest, przede wszystkim w przyznawaniu nam ważnych imprez. Mam nadzieję, iż Zbigniew Boniek okaże się osobą, która też pomoże i nie będzie działał na zasadzie "po mnie to już nikt". Jest tyle lat związany z PZPN i wierzę, iż po prostu udzieli wsparcia - dodał.
Listkiewicz zauważył również, iż cenna dla Kuleszy może się okazać znajomość z prezydentem UEFA Aleksandrem Ceferinem, który nie tak dawno gościł na gali zorganizowanej z okazji 105-lecia istnienia Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Czas pokaże, czy Cezary Kulesza pójdzie w ślady Zbigniewa Bońka i będzie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej.