Wokół Pogoni Szczecin działo się wiele i nie mówimy tu o boiskowych sprawach. Klub długo był wystawiony na sprzedaż, a ofert było jak na lekarstwo. Ostatecznie w marcu 2025 roku klub wypuścił oficjalny komunikat dotyczący zmian właścicielskich.
REKLAMA
Zobacz wideo Pogoń Szczecin na zakręcie? Kosecki: Nie rozumiem strajku piłkarzy
Zamieszanie wokół Pogoni Szczecin i happy end
Ostatecznie nowym właścicielem Pogoni został Alex Haditaghi, który był już zainteresowany tym klubem w przerwie świąteczno-noworocznej. Ostatecznie klub został sprzedany Nilo Efforiemu, który nie dotrzymał terminów płatności związanych z kupnem drużyny, więc zdecydował się na rozmowy z innym inwestorem, którym okazał się... Haditaghi.
"Kanadyjczyk zobowiązał się do natychmiastowego spłacenia wszelkich długów i zobowiązań, doinwestowania Pogoni oraz zapowiedział zatrudnienie Tana Keslera jako dyrektora generalnego. Szczecińskie media informowały, iż już w czwartek udało się osiągnąć porozumienie" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.
Kamil Grosicki skomentował sytuację klubu
Teraz Kamil Grosicki udzielił wywiadu WP SportowymFaktom, w którym odniósł się do sytuacji klubu. - Wszystko wskazuje na to, iż będzie stabilnie, szykuje się spokojniejszy czas dla kibiców, ale za słowami muszą pójść czyny. Na razie spływają zaległe pieniądze, kolejne daty przelewów są ustalone. Zaczyna świecić słońce nad Pogonią - oświadczył.
Zobacz też: Po 11 minutach było 0:2, a potem stało się to. Pogoń ruszyła w wielki pościg
- Poznałem w styczniu pana Alexa Haditaghiego i poczułem od niego pozytywną energię - nastawienie, iż chce zrobić coś dobrego dla drużyny. Negocjacje się komplikowały, ale dopiął swego. Wierzę, iż wprowadzi Pogoń na wyższy poziom - dodał.
Kamil Grosicki o przyszłości: nie myślę o zakończeniu kariery
Na koniec zdradził, jakie on ma plany względem Pogoni Szczecin. - Zapowiadałem, iż będę grał, dopóki nie zdobędę z Pogonią trofeum. Na razie jest zdrowie, mam euforia z piłki i nie myślę o zakończeniu kariery - wyznał.
- Gdy już to zrobię, mam taki plan, by odwiedzić swoje byłe kluby, w których występowałem, na przykład Hull City i Stade Rennes. Pójdę na trybuny, na mecz i spotkam się z kibicami - zakończył.