Grbić go skreślił, ale on nie rezygnuje. "Dalej chce grać w kadrze"

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


O odsunięciu utytułowanego polskiego siatkarza od kadry przez Nikola Grbicia mówiło się jeszcze przez długie miesiące. Teraz głos w tej sprawie zabrał jego ojciec w rozmowie ze "Sport.rp.pl".
12 stycznia 2022 roku Nikola Grbić został trenerem reprezentacji Polski siatkarzy. Już na początek swojej pracy podjął kontrowersyjne decyzje, bo odsunął od składu charyzmatycznego rozgrywającego Fabiana Drzyzgę, środkowego Piotra Nowakowskiego oraz libero Damiana Wojtaszka. Zwłaszcza brak tego pierwszego był prawdziwym szokiem dla fanów kibiców siatkówki, bo przez lata odpowiadał on za rozegranie Polaków, z którymi dwa razy zdobył mistrzostwo świata (2014 i 2018).


REKLAMA


Zobacz wideo Fatalny start TCS polskich skoczków. Czy ufają trenerowi?


Nikola Grbić go skreślił, ale Fabian Drzyzga nie rezygnuje. "Dalej chce grać w kadrze"
Fabian Drzyzga, który w tej chwili gra w tureckim Fenerbahce, nie mógł pogodzić się z brakiem powołania, był bardzo rozczarowany i mówił, iż trener pominął go ze względu na aspekty pozasportowe.


Teraz okazuje się, iż 34-letni siatkarz wciąż chciałby grać w reprezentacji Polski. Potwierdził to jego tata - Wojciech Drzyzga, ekspert Polsatu Sport.
- Z Janusza robimy staruszka? Myślę, iż Grzegorz Łomacz też nie zrezygnuje z kadry w Los Angeles. Mogę powiedzieć też za swojego syna, iż on dalej chce grać w kadrze. O takich rozgrywających w wieku 32-36 lat marzy cały świat, tacy rządzą. Nawet, jeżeli będzie trzeba sięgnąć po kogoś spoza dwójki Janusz – Łomacz, a Nikola Grbić nie przekona się do Fabiana, to pozostało Jan Firlej - przyznał Wojciech Drzyzga w rozmowie ze "Sport.rp.pl".
Zobacz: Niesamowity Wilfredo Leon! Oto co zrobił w meczu PlusLigi


Rywalizacja o miejsce w składzie na pozycji rozgrywającego na igrzyska olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku może być pasjonująca. Wydaje się, iż Grzegorz Łomacz ma małe szanse, bo w tej chwili ma 37 lat. Marcin Janusz jest jednak od niego o siedem lat młodszy. Drzyzga w Los Angeles miałby 38 wiosen. Zdecydowanie najmłodszy w tym gronie jest Jan Firlej, który w tej chwili ma 28 lat.


W odwodzie jest też jego rówieśnik - Marcin Komenda, który był powoływany przez Grbicia do kadry w tym i ubiegłym roku.
Idź do oryginalnego materiału