Grabara jeszcze tak nie mówił o Szczęsnym. "Zazdrościłem"

7 godzin temu
- Mam wrażenie, iż mieliśmy bardzo podobne poczucie humoru i postrzeganie świata wokół nas - mówi Kamil Grabara o Wojciechu Szczęsnym. W wywiadzie dla Eleven Sports bramkarz VfL Wolfsburg opowiada również o odczuciach, jakie towarzyszyły mu przy tym, jak starszy kolega trafiał do FC Barcelony. - Zazdrosiłem mu tego - powiedział, wskazując na jedną rzecz.
Kamil Grabara i Wojciech Szczęsny mieli okazję spotykać się na zgrupowaniach reprezentacji Polski, obaj byli również w składzie na mistrzostwa świata 2022. W ostatnich latach ich drogi się mijały, ale publicznie mówią o sobie z dużym szacunkiem, wręcz podziwem.


REKLAMA


Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"


Kamil Grabara bez ogródek o Wojciechu Szczęsnym. "Podobne postrzeganie świata"
O relacjach między nimi 26-latek opowiedział w wywiadzie dla Eleven Sports. - Bardzo lubię Wojtka. Super mi się spędzało z nim czas, kiedy miałem okazję. Mam wrażenie, iż mieliśmy bardzo podobne poczucie humoru i postrzeganie świata wokół nas - wyznał. Następnie zdradził, jak zareagował na transfer Szczęsnego do FC Barcelony.


Grabara mówi wprost: - Bardzo się cieszyłem, to był chyba jeden z niewielu takich momentów, kiedy grając w piłkę, cieszyłem się z sukcesu kolegi. Tak szczerze, realnie, faktycznie. choćby przez chwilę nie przeszło mi przez głowę, iż to ja mógłbym tam bronić, a nie Wojtek, czemu on tam broni?
- Po prostu cieszyłem się i zazdrościłem mu tego, iż może podawać piłkę do stopera i ta piłka do niego nie wraca - żartobliwie dodał gracz VfL Wolfsburg, który w swoim zespole nie ma takich doskonałych technicznie obrońców jak ci z Barcelony. Choć styl gry Katalończyków przez pewien czas też nie był przystosowany do Szczęsnego, który musiał błyskawicznie reagować i wybiegać daleko od własnej bramki.
Zobacz też: Lech Poznań bije transferowy rekord! "Tego się nie spodziewałem"


- Wiemy, iż Wojtek nie jest demonem prędkości, ale dobrze sobie radził - podkreslił Grabara. I przypomniał wyjątkowo nieudane dla starszego kolegi spotkanie. - Dla mnie kwintesencją tamtego sezonu w wykonaniu Wojtka było to, jak zagrał słaby mecz z Benficą i tam po którymś błędzie po prostu stał i się uśmiechnął. Byłem w stanie się utożsamiać z jego samopoczuciem - on wie, iż o jest średnio, ale co? Nic nie zrobisz - podsumował.
Kamil Grabara zajmie miejsce Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Polski. "Ma coś ekstra"
Teraz gracz Wolfsburga wybiera się na zgrupowanie reprezentacji Polski. I być może uda mu się wywalczyć bluzę z numerem jeden, gdyż po rezygnacji Szczęsnego rywalizacja jest bardziej otwarta. -Największy potencjał (z bramkarzy kadry - red.) na wielkie granie ma Kamil. Ma coś ekstra. Ma to coś, iż patrzysz na niego i mówisz, iż to może być genialny bramkarz - mówił 35-latek, niejako wskazując swego następcę.


Jednak Grabara nie był powoływany ani przez Fernando Santosa, ani przez Michała Probierza. Szansę powrotu dostał dopiero od Jana Urbana i być może zagra w nadchodzących spotkaniach z Holandią (4 września) i Finlandią (7 września) w kwalifikacjach mistrzostw świata 2026.
Idź do oryginalnego materiału