Niedawno Gortat gościł na kanale Ekipa WK, gdzie zagrał z twórcami w koszykówkę, a także wyjawił kilka ciekawych faktów na temat m.in. zarobków za użyczenie swojej twarzy do serii gier NBA 2K. Teraz koszykarz pojawił się na kanale WarszawskiKoks należącym do tych samych twórców i zaprezentował m.in. swoje możliwości siłowe.
REKLAMA
Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera
Marcin Gortat pokazał siłę. Tyle wycisnął na "ławie" u WK
Na samym początku Gortat został zmierzony przez twórców - 212 centymetrów wzrostu 119,4 kilograma, 42,6 centymetra w bicepsie i około 222 centymetry zasięgu ramion. Imponujące warunki fizycznie poparte są oczywiście sporą siłą. Koszykarz wyznał, iż w trakcie gry w lidze NBA wyciskał na ławce 165 kilogramów i spędzał w siłowni długie godziny.
- Siłownia cztery, pięć razy w tygodniu. Teraz też regularnie ćwiczę, ale już nie na siłę, a na wytrzymałość - przyznała legenda koszykówki w Polsce. Dalej 40-latek powiedział, jak wyglądał jego rytm treningowy, kiedy grał w NBA.
- To zawsze była dla mnie przyjemność. Mój trening się zaczynał o siódmej rano, a kończył o 13-14. W klubie byłem o ósmej najpóźniej, robiłem śniadanie, szedłem na siłownie na bardzo mocny trening na około godzinę. Zanim zostałeś wypuszczony na parkiet, to musiałeś wchłonąć duże ilości suplementów, odżywek, tabletek. Później stół u fizjoterapeuty, trening indywidualny, drugie śniadanie i drugi trening. Ten trwa dwie godziny i później zależy od tego, jaka jest twoja pozycja w NBA. Jak jesteś "ogórkiem" to zostajesz i zap*** dalej - wyjawił były podkoszowy m.in. Orlando Magic.
Po latach Gortat przez cały czas jest w świetnej formie, a więc wziął udział w wyciskaniu na ławce płaskiej. 40-latek bez większych problemów wycisnął 135 kilogramów, a następnie nie dał rady 140 kilogramom. To o 25 kilogramów mniej, niż w czasach, kiedy grał w NBA, ale to wciąż imponujący wynik 40-latka.