Agata Wróbel na początku XXI wieku należała do najbardziej znanych polskich sportsmenek. Jest dwukrotną medalistką olimpijską, mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy. Wszystkie sukcesy osiągała w podnoszeniu ciężarów. W 2006 roku musiała zakończyć karierę.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
Dramat Agaty Wróbel. Ma kolejne problemy
Było to spowodowane wykryciem u niej wirusa zapalenia wątroby typu C. "W 2010 roku wróciła do sportu, wywalczyła mistrzostwo Polski i pożegnała się z podnoszeniem ciężarów. Nie wiadomo, jak w tej chwili wygląda jej życie i z czego się utrzymuje. Wiadomo, iż ma emeryturę olimpijską" - opisywała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Piskorz.
Kobieta przerwała milczenie w grudniu 2024 roku. W poście na Facebooku ujawniła, iż straciła wzrok. "Czuję się wykluczona ze społeczeństwa" - pisała. W jej życiu pojawiły się nadzieja, ale i nowe problemy. Nowe ustalenia w jej sprawie przedstawił "Fakt".
- Pomagamy pani Agacie Wróbel bardzo intensywnie. Pomoc jest naprawdę szeroka, począwszy od zabezpieczenia podstawowych potrzeb codziennej egzystencji, asystentury dla osoby niepełnosprawnej, organizowania leczenia, poszukiwania mieszkania. Pani Agata potrzebuje zakwaterowania, więc świadczymy pomoc w szerokim zakresie - to słowa kierowniczki Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Porąbce z rozmowy z "Faktem".
Jak czytamy w publikacji "Faktu", Agata Wróbel nie zgłosiła się po pomoc sama. GOPS objął ją opieką od końca listopada ubiegłego roku. Legendarna zawodniczka mieszka w tej chwili w Czańcu niedaleko Bielska-Białej, ale okazuje się, iż będzie musiała opuścić mieszkanie. To nie koniec jej problemów.
Rozmówczyni "Faktu" z GOPS przyznała, iż Wróbel ma duże problemy ze zdrowiem. Nie chodzi tylko o kwestię wzroku - nie widzi na jedno oko, a na drugie bardzo źle.
Czytaj także:
Na igrzyskach wszyscy z niej drwili. Teraz ogłosiła całemu światu
- Ma problemy z cukrzycą, depresję i inne schorzenia spowodowane nieleczoną cukrzycą. Nie leczyła jej systematycznie - zdradziła kierowniczka ośrodka pomocy, dodając iż dużo ludzi chce pomóc i jest gotowych wesprzeć Agatę Wróbel. Zdradziła także, iż pracownicy GOPS-u nawiązali już współpracę z Ministerstwem Zdrowia, które zaproponowało szpital w Krakowie jako miejsce pobytu medalistki olimpijskiej.
W pomoc zaangażować chce się także Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, który w czwartek na swojej stronie internetowej opublikował oświadczenie.
"Polski Związek Podnoszenia Ciężarów informuje, iż natychmiast podjął działania mające na celu pomoc zawodniczce w jej dramatycznej walce o polepszenie warunków życiowych i poprawę zdrowia. Problem bardzo zainteresował się nowy prezes PZPC Zdzisław Żołopa. Nasz związek nawiązał kontakt z Ministerstwem Sportu i Turystyki w sprawie kompleksowej pomocy medycznej dla naszej najwybitniejszej sztangistki w 100-letniej historii polskich ciężarów. Jesteśmy przekonani, iż do wspólnej akcji MSiT oraz PZPC włączy się Polski Komitet Olimpijski. Wierzymy, iż już niebawem nasza wspaniała zawodnika znajdzie się pod fachową opieką lekarską, iż zacznie żyć w godnych warunkach!" - napisano.
Czytaj: Szymon Kołecki: Agata Wróbel jest twardą dziewczyną. Nigdy nie prosiła nikogo o pomoc
Związek zaznaczył, iż na przestrzeni lat dochodziły do niego informacje dotyczące komplikacji zdrowotnych Agaty Wróbel. Jej problemami zdrowotnymi i życiowymi żywo zainteresowany był między innymi legendarny sportowiec - Szymon Kołecki, który starał się pomagać.
"Przed sześcioma laty zawodniczka w dramatycznym tonie ogłosiła zdrowotną zbiórkę na jednym ze specjalizujących się w tym portali. PZPC włączył się do pomocy inaczej, ustalony został jej zakres oraz sposoby realizacji. Porozumieliśmy się w tej sprawie z MSiT. Ówczesny szef resortu Witold Bańka zrobił bardzo dużo w tym kierunku. Chodziło o stałą pracę w COS Szczyrk, stałą pensję, ZUS, opiekę medyczną. Jednym słowem o stabilizację życiową zawodniczki" - czytamy w oświadczeniu.
Związek wyraził nadzieję, iż w obecnej chwili będzie w stanie pomóc Agacie Wróbel. "Najważniejsze, iż na taką pomoc zdecydowana jest sama zainteresowana. Pani Agato, będzie dobrze!" - zakończono wzruszające oświadczenie.