Godziny do meczu Sabalenki, a tu niebywałe sceny na US Open

4 godzin temu
Do niesamowitego zwrotu akcji doszło w końcówce meczu w finale deblowego US Open. Skupski/Salisbury prowadzili 6:3, 6:7, 5:4, 40:0, mieli trzy piłki meczowe, a mimo to przegrali finał!
3 - tyle dotychczas turniejów w tym roku wygrała para: Horacio Zeballos/Marcel Granollers (Argentyna/Hiszpania) w tym sezonie. Tenisiści ci wygrali turnieje w Bukareszcie, Madrycie oraz przede wszystkim - w Roland Garros. W finale tej ostatniej imprezy pokonali brytyjską parę: Joe Salisbury/Neal Skupski. Dla Zeballosa i Granollersa był to pierwszy triumf w turnieju wielkoszlemowym. Potem w ich bezpośrednim meczu, w ćwierćfinale Wimbledonu znów lepsza była para argentyńsko-hiszpańska.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Godziny do meczu Aryny Sabalenki, a tu niebywałe sceny na US Open
Teraz doszło do ich kolejnego starcia w trzecim z rzędu turnieju wielkoszlemym - finale US Open. W tej imprezie Salisbury wygrywał aż trzy razy, w latach 2021-2023, ale wtedy jego partnerem był Amerykanin Rajeev Ram. Neal Skupski w Nowym Jorku dotychczas nie zwyciężył ani razu. Finał debla rozegrany na korcie Arthur Ashe, był przystawką dla kibiców, bo został rozegrany tuż przed finałem singla kobiet: Aryna Sabalenka (Białoruś, 1. WTA) - Amanda Anisimowa (USA, 9. WTA).


O losach pierwszego seta zadecydował ósmy gem, przy serwisie Granollersa. Wtedy Hiszpan popełnił dwa podwójne błędy serwisowe i hiszpańsko-argentyński duet przegrał gema do 30.


- Uwaga. Teraz serwuje Granollers, który jest jedynym zawodnikiem meczu, który został przełamany - mówił komentator Eurosportu przed gemem serwisowym Hiszpana przy stanie 3:3 w drugim secie.
W dwóch pierwszych akcjach tego gema doszło do wymian i obie zakończyły się w ten sam sposób - świetnie z forhendu mijał rywali Salisbury. Chwilę później Zeballos zepsuł prosty smecz, po którym założył na chwilę ze wstydu koszulkę na głowę i rywale mieli aż trzy szanse na przełamanie.


Granollers potrafił jednak wyjść z opresji, bo trzy razy dobrze zaserwował. W grze na przewagi Hiszpan zagrał świetnego, krótkiego woleja. - Odkupił swoje winy. To był trudny gem wygrany przez parę serwującą - dodawał komentator Eurosportu.
Obie pary w tej partii zgodnie wygrywały swoje podania i doszło do tie-breaka. W nim przy stanie 2:2 Zeballos podjął złą decyzję przy siatce, zawahał się i źle zagrał wolejem. W efekcie rywale mieli mini przełamanie. Błyskawicznie je stracili, bo Salisbury popełnił podwójny błąd. - Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Nic innego Joe nie tłumaczy, bo dotychczas serwował bardzo dobrze. Ten podwójny błąd może być bardzo kosztowny - mówił komentator Eurosportu.
Chwilę później Salisbury źle zagrał półwolejem i trafił w siatkę. Granollers/Zeballos mieli mini przełamanie i szansę wykorzystali. Wygrali tie-breaka 7:4. Set zakończył się świetnym returnem Argentyńczyka z forhendu, po którym Skupski nie trafił w piłkę.
Po godzinie i 48 minutach meczu Granollers/Zeballos mieli pierwszą w meczu szansę na przełamanie. Skupski wtedy jednak świetnie dwa razy zaserwował i wygrał gema na przewagi.


Wszystko wskazywało na to, iż mecz może zakończyć się super tie-breakiem. Tak się jednak nie stało. W 10. gemie przy serwisie Zeballosa, Salisbury zagrał świetnie wolejem, a po chwili Skupski popisał się pięknym minięciem z końcowej linii. W trzeciej akcji meczu Salisbury zagrał skutecznie smeczem. W efekcie Brytyjczycy mieli trzy piłki meczowe! Wtedy Skupski popełnił trzy z rzędu błędy i doszło do równowagi, a w grze na przewagi lepsi byli serwujący.


To jednak nie był koniec słabości Skupskiego, bo po jego błędach w 11. gemie Brytyjczycy przegrywali 0:40. - Nie miał jeszcze w tym meczu tak długiej chwili słabości Skupski. Całkowicie się posypał - podkreślali komentatorzy Eurosportu. Rywale wykorzystali trzeciego break-pointa po świetnym returnie Granollersa z forhendu.
Zobacz także: Wielkie poruszenie przed finałem US Open. Wszystko przez Trumpa
W 12. gemie wygrali przy swoim podaniu do 30 i cieszyli się ze zwycięstwa w turnieju. Ich zwycięstwo ucieszyło bardzo rodaka Granollersa - Carlosa Alcaraza.


Hiszpan też ma szansę wygrać tegoroczny US Open. W niedzielę w wielkim finale w hitowym starciu zmierzy się z Jannikiem Sinnerem (Włochy, 1. ATP).


Finał US Open gry podwójnej mężczyzn: Granollers/Zeballos (rozstawieni z "5) - Salisbury/Skupski (6) 3:6, 7:6 (7:4), 7:5


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału