Gigantyczny skandal w polskim hicie! "Opluł mnie", "je.... Chińczyk"

2 godzin temu
Zdjęcie: Screen portal X - hubertklimektt


Do skandalu doszło nie tylko w trakcie, ale również po meczu dwóch odwiecznych rywali, najlepszych polskich drużyn piłki manualnej: Orlen Wisły Płock z Industrią Kielce. Miały paść rasistowskie słowa, a jeden z trenerów miał zostać opluty.
Piłkarze ręczni mistrza Polski - Orlen Wisły Płock w hicie Orlen Superligi pokonali wicemistrzów - Industrię Kielce 29:25 (18:14). Już w pierwszej połowie niedzielnego pojedynku doszło do skandalu. Hiszpan Jorge Maqueda, rozgrywający kieleckiej siódemki, otrzymał niebieską kartkę za... ugryzienie Mirsada Terzicia. -W 20. minucie bramkę zdobył Maqueda, natomiast przytrzymał rywala. Po analizie sędziowie pokazali mu bezpośrednio czerwoną kartkę! Gdyby tego było mało, dostał również niebieski kartonik, czyli z obowiązkiem wpisania do protokołu, gdyż... ugryzł rywala. Podobnie kiedyś uczynił piłkarz Luis Suarez, który zaatakował Giorgio Chielliniego - pisał Hubert Pawlik ze Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki o hejcie: Słowa bolą, ale nie tych mizernych lamusów w Internecie



Wielki skandal po meczu Orlen Wisła Płock - Barlinek Industria Kielce
W drugiej połowie nie brakowało małych scysji między zawodnikami obu drużyn. - Jak na świętą wojnę przystało, mecz był bardzo twardy, czasami zbyt brutalny - powiedział Krzysztof Lijewski, II trener wicemistrzów Polski.


Najgorsze nadeszło po zakończeniu spotkania. W ostrą dyskusję weszli bowiem obaj trenerzy: Xaxi Sabate (Orlen Wisła Płock) oraz Talant Dujszebajew (Industria Kielce). - Po meczu doszło do gorszących scen - zawodnicy obu ekip zaczęli się przepychać. Doszło też do ostrej wymiany zdań na linii Xavi Sabate - Talant Dujszebajew. Ostatecznie cała sytuacja się uspokoiła, ale nie na długo - czytamy na portalu handballnews.pl. Całe zajście między trenerami można zobaczyć w linku poniżej.



Na konferencji prasowej do całego zajścia odniósł się tylko Xavi Sabate, bo Talant Dujszebajew nie zjawił się na spotkaniu z dziennikarzami (w jego miejsce był Krzysztof Lijewski).
- Najważniejsi są zawodnicy, nigdy nie powinni to być trenerzy. Wszystko ma swoje granice. Trener rywali po zakończeniu meczu opluł mnie na oczach delegata. To jest niedopuszczalne. To nie pierwszy raz, gdy dzieje się coś takiego. Nie mogę tego zaakceptować. Superliga zamyka oczy, a to niewłaściwe. Kibice kupują bilety i przychodzą na mecze w jednym celu, po to, by oglądać zawodników i na tym powinno polegać show. Na niczym innym. Te zachowania muszą się skończyć, muszę powiedzieć stop. Kiedyś coś się stanie i będzie wielki problem - powiedział Sabate.



Sytuacją skomentował też kielecki klub, cytując słowa Talanta Dujszebajewa.
- Trener Sabate po meczu wykrzykiwał rasistowskie hasła, w których nazywał mnie j***nym Chińczykiem - powiedział Dujszebajew.
Nie wiadomo jeszcze, kto rozpoczął tę dyskusję. Jedno jest pewne - takie zachowanie obu trenerom po prostu nie przystoi.


Liderem Orlen Superligi jest Industria Kielce. Drużyna Dujszebajewa ma 21 punktów, trzy więcej od Orlen Wisły Płock, ale też dwa mecze rozegrane więcej.
Idź do oryginalnego materiału