W pierwszym meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Konferencji pomiędzy FC Santa Coloma a Borac Banja Luka doszło do ogromnej sensacji. Ekipa z Andory niespodziewanie ograła faworyzowanych Bośniaków aż 4:1. "Borac przeżył największą kompromitację w historii klubu" - grzmiały lokalne media. Rewanż odbył się w czwartek o godzinie 18:00.
REKLAMA
Zobacz wideo Syn Jana Urbana skradł show! "Będę musiał się przejechać"
Sensacja w Andorze. Santa Coloma eliminuje Borac Banja Luka
Na początku spotkanie było bardzo wyrównane. Borac był pod ścianą, ale nie rwał się do ataków i przez pierwsze 45 minut oddał tylko jeden strzał na bramkę. W drugiej połowie goście byli już groźniejsi. Częściej utrzymywali się przy piłce i oddawali więcej uderzeń. Do tego w 69. minucie skomplikowała się sytuacja gospodarzy, którzy musieli radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Hugo Ferreiry Silvy.
I chwilę później Borac wykorzystał grę w przewadze. Piłkę do siatki wpakował Sebastian Herrera, ale Bośniacy do wyrównania stanu rywalizacji w dwumeczu potrzebowali jeszcze dwóch goli. Czas mijał, a wynik się nie zmieniał i Santa Coloma była coraz bliżej awansu. W 88. minucie Karlo Perić strzelił drugiego gola i gospodarze w ostatnich fragmentach meczu musieli drżeć o utrzymanie przewagi. Ostatecznie im się to udało. FC Santa Coloma przegrała 0:2, ale dzięki triumfowi 4:1 w pierwszym meczu awansowała do kolejnej rundy.
FC Santa Coloma 0:2 Borac Banja Luka
Strzelcy: Sebastian Herrera (71'), Karlo Perić (88')
Wynik ten jest ogromną sensacją, ponieważ zdecydowanym faworytem do awansu był Borac Banja Luka. Drużyna w ubiegłym sezonie awansowała do 1/8 finału Ligi Konferencji i kilka brakowało, by wyeliminowała Rapid Wiedeń, ponieważ przegrała dopiero po dogrywce. FC Santa Coloma maksymalnie dochodziła do trzeciej rundy kwalifikacji, a w zeszłym sezonie zajęła trzecie miejsce w rodzimej lidze.