Skład przyszłorocznego mundialu jest już niemal skompletowany. Po listopadowych meczach kwalifikacji pewne gry w USA, Kanadzie oraz Meksyku są aż 42 zespoły, co oznacza, iż "wolne" pozostało tylko 6 miejsc. Powiększenie mistrzostw świata przez FIFA (w Katarze rywalizowały 32 zespoły) doprowadziło do sytuacji, w której na wielkiej scenie zobaczymy absolutnych kopciuszków światowego futbolu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o relacjach z Urbanem: Czasami bałem się do niego podchodzić
Haiti, Panama i Curacao zagrają na mundialu w 2026 roku
Najwięcej będzie mówiło się prawdopodobnie o awansie Curacao i nie bez przyczyny. To drużyna z malutkiej wyspy (ok. 158 tysięcy mieszkańców)., która nigdy wcześniej nie grała na mundialu. Miejsce w piłkarskiej elicie zagwarantowała sobie dzięki bezbramkowemu remisowi z Jamajką, który pozwolił jej wygrać grupę B w eliminacjach strefy CONMEBOL.
ZOBACZ TEŻ: Bez niego kadra Urbana mogła skończyć bardzo źle. Bohater
Awans we wtorek świętowało też Haiti, które na mundialu było już w 1974 roku (kiedy przegrało z Polską 0:7). Wszystko dzięki wygranej 2:0 nad Nikaraguą. To zwycięstwo dzięki, korzystnemu wynikowi pozostałych spotkań (remis Kostaryki z Hondurasem), pozwoliło drużynie prowadzonej przez Sebastiena Migne zwyciężyć w grupie C. Jest to spore zaskoczenie, bo na mundial nie pojadą piłkarze z Kostaryki, którzy dotychczas byli częścią każdej edycji w XXI wieku, z wyjątkiem jednej - RPA 2010.
O wielkim sukcesie mogą mówić też zawodnicy z Panamy. Ta wygrała 3:0 z Salwadorem, dzięki czemu wygrała grupę A w eliminacjach strefy CONMEBOL. Dla państwa z Ameryki Centralnej będzie to drugi występ na mundialu w historii - pierwszy miał miejsce w Rosji w 2018 roku. Kibice mogą dobrze kojarzyć trenera panamskiej ekipy. Thomas Christiansen w przeszłości prowadził m.in. Leeds oraz AEK Larnakę, a teraz będzie miał okazję prowadzić swoją ekipę na mistrzostwach świata.

2 godzin temu

















