Już na samym początku derbów Katalonii doszło do bardzo dużej kontrowersji. Sędzia poszedł sprawdzić na monitorze VAR, czy Fermin Lopez był faulowany na linii pola karnego, czy poza nim. Wiele wskazywało na to, iż Robert Lewandowski zaraz podejdzie do "jedenastki". Tymczasem arbiter prowadzący to spotkanie postanowił... podyktować rzut wolny dla Girony. Na boisku i na trybunach wybuchło olbrzymie zamieszanie.