Rozgrywający New York Giants Daniel Jones zakończył niedzielną żenującą porażkę z Carolina Panthers w roli początkowego rozgrywającego, ale jego przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania.
W ciągu ostatnich kilku tygodni główny trener Brian Daboll udzielił Jonesowi wotum zaufania, gdy zapytano go, kto będzie pierwszym rozgrywającym. Daboll stale powtarzał, iż Jones będzie rozgrywającym, który posunie się do przodu.
Jednak po porażce 20:17 po dogrywce z Panthers w Niemczech nastroje Dabolla uległy zmianie.
„Powiedziałbym, iż mamy tu dużo pracy w ciągu najbliższych kilku dni, w przyszłym tygodniu, a my ocenimy, gdzie jesteśmy i co musimy zrobić”. Daboll powiedział po meczu.
Jest to w przypadku Jonesa tak niezobowiązujące, jak to tylko możliwe, i jest to pierwszy raz, kiedy Daboll odmówił zapewnienia zawodnika z szóstego roku w roli początkowego rozgrywającego.
Nie mogło być dużo gorzej dla Jonesa w niedzielnym meczu przeciwko jednej z najgorszych defensyw w NFL. Chociaż nie wszystkie problemy były winą Jonesa, jego brak świadomości w kieszeni i ciągła niemożność szybkiego przetworzenia sytuacji po snapie stanowią ogromne problemy.
Najbardziej rażącym błędem, który spowodował, iż fani NFL wzywali Jonesa do przejścia na ławkę rezerwowych, była trzecia i pierwsza prośba o migotanie pcheł. Jones miał minę, podczas gdy Wan’Dale Robinson był szeroko otwarty po głębokim dośrodkowaniu. Jednak Jones zawahał się i ostatecznie wziął worek.
Chociaż Daboll pozostawił Jonesa w grze, a Giants ostatecznie zremisowali w drugiej połowie i wymusili dogrywkę, problemy, z którymi walczy Jones, są takie same, z jakimi radził sobie jako debiutant.
Giants mogą zwrócić się do Drew Locka lub Tommy’ego DeVito, jeżeli utrzymają się w pierwszej trójce draftu do NFL 2025 przed 11. tygodniem.