Szesnaście goli zdobytych, tylko trzy stracone, triumf w Superpucharze Hiszpanii oraz awans do ćwierćfinału Pucharu Króla. FC Barcelona potrzebowała mocnego wejścia w 2025 rok i w krajowych pucharach dokładnie to sobie zapewniła. Zespół Hansiego Flicka odzyskał ten "ogień" w grze, którego pod koniec 2024 roku mocno im brakowało. Finałowe El Clasico i wygrana z Realem Madryt 5:2 w Superpucharze to najlepszy dowód, iż w Barcelonie coś znów się obudziło. Teraz czas potwierdzić to w lidze, w której z uwagi na wspomniany słaby okres listopadowo-grudniowy Katalończycy spadli na dopiero trzecie miejsce w tabeli ze stratą 6 pkt do prowadzącego Atletico Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Idol z dzieciństwa Jakuba Koseckiego? "Chciałem być jak on"
Barcelona musi nabrać mocy w La Liga. Przed nimi ich dokładne przeciwieństwo
Robert Lewandowski i spółka mają zatem sporo do uporządkowania, a zacząć muszą już od wizyty na Coliseum Alfonso Perez. To właśnie na tym stadionie swoje mecze rozgrywa Getafe. Zespół, którego mecze wywołują u kibiców ból oczu, a u rywali ból kości. Brutalni, mało porywający, oparci przede wszystkim na defensywie. Taka jest twarz drużyny trenera Pepe Bordalasa, w której meczach pada najmniej goli spośród całej stawki (29). Efekt w tym sezonie jest przeciętny, bo Getafe to 15. zespół tabeli z przewagą tylko 2 pkt nad strefą spadkową. Jednak ktokolwiek się z nimi mierzy, dobrze wie, iż czeka go trudne 90 minut.
Getafe - Barcelona. Szczęsny i Lewandowski będą mieć swój wieczór?
Z polskiej perspektywy interesują nas dwie rzeczy. Pierwsza to oczywiście Wojciech Szczęsny. Hiszpańscy dziennikarze nie mieli przez ostatnie dni pewności, na kogo postawi Hansi Flick. Polak dostał co prawda czerwoną kartkę w meczu z Realem, ale sam Niemiec unikał w tej sprawie deklaracji. Z kolei dziennikarka Radia Catalunya Laia Tudel Prades donosiła, iż Flick uznał Szczęsnego za pewniejszą opcję, dającą większe bezpieczeństwo niż Inaki Pena.
Druga kwestia to oczywiście Robert Lewandowski. Nasz napastnik odpoczywał w starciu Pucharu Króla z Betisem (5:1), ale niewątpliwie przeciwko Getafe wróci do gry. Polak musi odnaleźć w lidze skuteczność z pierwszej fazy sezonu, bo od początku listopada trafił w La Liga tylko dwa razy, co wymiernie przyczyniło się do kryzysu Katalończyków.
Getafe - FC Barcelona. O której? Gdzie obejrzeć mecz? [TRANSMISJA NA ŻYWO, WYNIK]
Mecz Getafe - FC Barcelona rozpocznie się w sobotę 18 stycznia o godz. 21:00 na Coliseum Alfonso Perez w Getafe. Transmisja telewizyjna dostępna będzie na kanale Eleven Sports 1. W Internecie pakiet Eleven można wykupić na wielu platformach, np. Canal+ Online, WP Pilot czy Polsat Box Go. My zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.