Iga Świątek po imponującym zwycięstwie z Madison Keys w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie nie miała szans z Coco Gauff. Polka poległa 1:6, 1:6, co było najboleśniejszą porażką w ostatnich latach. Po tym spotkaniu wyszło, iż ma problemy mentalne. "Znowu straciła do siebie zaufanie i znów przegrała ze sobą. Problemem nie było to, iż Coco Gauff serwowała po 200 km/h, ani to, iż biła wściekle i z bekhendu, i z forhendu" - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak mógł oszukiwać każdy skoczek. Wyciekło szokujące nagranie
Coco Gauff rzuciła nieoczywiste zdanie. Chodzi o rywalizację z Igą Świątek
- Jest bardzo utalentowana i potrafi sprawić, iż będziesz biegać po korcie. Starałam się jej na to nie pozwolić. (...) To nie był jej wspaniały dzień, ale za każdym razem, gdy gram z nią, czuję, iż jest jedną z najlepszych zawodniczek w tourze. Prawdopodobnie rozmyśla o tym występie, a może o całym tym tygodniu, i może nie była na swoim poziomie, ale ogólnie uważam, iż jest świetną zawodniczką - przyznała Coco Gauff po zwycięstwie z Igą Świątek.
Czwartkowy mecz to było 15. bezpośrednie spotkanie między obiema tenisistkami. Choć było już 7:0, a potem 11:1 na korzyść Polki, to w ostatnich trzech starciach pewnie zwyciężała Gauff, nie oddając choćby seta. - Nie mogę uwierzyć, iż Iga i ja graliśmy już ze sobą 15 razy - zaczęła. - Mam 21 lat, a ona 23, jesteśmy bardzo młode i mamy przed sobą co najmniej dziesięć lat w tym sporcie - oznajmiła Amerykanka na konferencji prasowej.
I rzuciła nieoczywiste zdanie. - Myślę, iż możemy skończyć na ustanowieniu rekordu największej liczby bezpośrednich meczów - wyznała. Nie będzie to jednak proste zadanie, gdyż Chris Evert oraz Martina Navratilova grały ze sobą aż 80 razy w latach 1973-1988. Bliżej im zdecydowanie do wyniku sióstr Williams - Sereny oraz Venus, które rozegrały 30 spotkań.
Gauff i Świątek rozpoczną niebawem zmagania w Rzymie. Rok temu zmierzyły się w półfinale i wówczas pewne zwycięstwo odniosła Polka, która wygrała cały turniej. Tym razem mogą na siebie trafić dopiero w finale. Wiemy już, z kim nasza tenisistka może za to zagrać w pierwszych etapach.
Tuż przed rozpoczęciem zbliżających się zawodów obszerny tekst na temat 23-latki opublikował portal tennisfever.it. "Polska mistrzyni pogrążyła się w prawdziwym, niekończącym się kryzysie" - przekazano we wstępie.
Następnie wspomniano o tym, iż Polka przed turniejem straciła swojego dziadka i uczestniczyła w pogrzebie, co potwierdziła menadżerka Daria Sulgostowska. Czy to mogło na nią wypłynąć? "Ciężar rodzinnej tragedii może być kluczem do zrozumienia niestabilnej sytuacji psychicznej mistrzyni" - napisano.