Frederiksen kontruje trenera Lausanne: Zasłużyliśmy na wygraną

2 godzin temu

Lech Poznań po golach Taofeeka Ismaheela i Yannicka Agnero w czwartej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji pokonał Lausanne-Sport. Po spotkaniu ze szwajcarskim zespołem głos na konferencji prasowej zabrał Niels Frederiksen. Duńczyk odniósł się do słów szkoleniowca przeciwnika, który wcześniej stwierdził, iż to jego podopieczni powinni wygrać ten mecz. Trener mistrza Polski ocenił też występ Wojciecha Mońki i swoich zmienników.

– Bez wątpienia był to dla nas bardzo trudny mecz. Uważam, iż pierwsze 30 minut zagraliśmy na dobrym poziomie. Później, trzeba przyznać, iż trochę straciliśmy kontrolę nad meczem. W drugiej połowie musieliśmy stanąć na wysokości zadania i pokazać charakter poprzez waleczność. W tym trudnym momencie piłkarze wykonali świetną, ciężką pracę i strzelili gola, gdy mieliśmy spore problemy. Było to wyrównane spotkanie, ale według mnie zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Pokazaliśmy się z dobrej strony i byliśmy efektywni w swoich działaniach – stwierdził Frederiksen.

Frederiksen docenił młodego stopera: Robi bardzo duże postępy

Duński szkoleniowiec został poproszony o ocenę występu Wojciecha Mońki. 18-latek świetnie wykorzystuje swoją szansę odkąd wskoczył do składu przez problemy zdrowotne Antonio Milicia i Alexa Douglasa.

– On był dzisiaj naprawdę mocny. Jego występ był bardzo dobry. Robi bardzo duże postępy. Po raz pierwszy widziałem go rok temu, kiedy odbył z nami pierwsze trening i widziałem w nim potencjał. Teraz jest zawodnikiem pierwszej drużyny. Bardzo mnie to cieszy, bo zawsze wartością dodaną jest zawodnik prosto z akademii. Mońka będzie walczył o miejsce w składzie, choćby gdy do pełni zdrowia wrócą Antonio Milić i Alex Douglas. Ważne jest, by mieć jak najwięcej opcji do wyboru.

Wojciech Mońka? Szef Kolejny świetny mecz tego chłopaka, będą z niego ludzie.

@LechPoznan pic.twitter.com/IiXBL266Ko

— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) November 27, 2025


Frederiksen odniósł się też do postawy swoich zmienników. Taofeek Ismaheel i Yannick Agnero właśnie po wejściu z ławki rezerwowych zapewnili Lechowi zwycięstwo.

– Dzisiaj rezerwowi wykonali bardzo dobrą pracę. Oczekuje od zawodników z ławki, by po wejściu prezentowali wysoki poziom, a nie zawsze się to udaje. Życzyłbym sobie, żeby w każdym meczu w tym sezonie rezerwowi wyglądali w taki sposób – dokładali gole i asysty. Nie wiem, czy to był najlepszy mecz zmienników podczas mojej kadencji, bo bym musiał pamiętać każde spotkanie, ale do zwycięstwa potrzeba dobrych występów także ze strony graczy z pierwszego składu. W moim odczuciu zawodnicy z ławki często dużo nam dają, ale rzadko się zdarza, by tak jak dzisiaj Ismaheel dokładali gola i asystę – podsumował.

Lech Poznań po czterech kolejkach fazy ligowej ma w dorobku sześć punktów i zajmuje szesnaste miejsce w tabeli.

Czytaj więcej na Weszło:

  • Demonstracja siły Rakowa! Rapid zdeklasowany

  • Raków martwić się nie musi. Fadigi Legia nie podbierze

  • Lech na farcie, ale w pucharach nie będziemy wybrzydzać

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału