"Forbes" wycenił Magdę Linette. Ponad 400 milionów złotych! "Naprawdę fajne"

3 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot: https://www.youtube.com/watch?v=zTDKDXH4FVI&ab_channel=NataliaSzyma%C5%84czykPodcast


Magda Linette w rankingu "100 najcenniejszych kobiecych marek osobistych w 2024 roku" magazynu "Forbes" zajęła trzecie miejsce, a jej "wartość" wyceniono na aż 410 milionów złotych. Polska tenisistka nie ukrywa, iż dla niej to ogromny sukces. - Fajnie, bo to znaczy, iż robię fajne rzeczy - mówiła tenisistka w "Natalia Szymańczyk Podcast".
Jeszcze w czerwcu 2024 roku magazyn "Forbes" opublikował ranking "100 najcenniejszych kobiecych marek osobistych w 2024 roku". Pierwsze miejsce zajęła Iga Świątek, której wartość medialną wyceniono na 15,7 mld zł. Drugie miejsce zajęła reżyserka Agnieszka Holland (468,4 mln zł), a podium uzupełniła inna tenisistka - Magda Linette.

REKLAMA







Zobacz wideo



Magda Linette "warta" 410 milionów złotych. Dla tenisistki to "naprawdę fajne"
"Obecność medialna Magdy Linette zwykle wiązała się z dużymi emocjami bez względu na to, czy tenisistka odnosiła sukcesy, czy też mierzyła się z porażką, komentarze ekspertów, dziennikarzy i fanów były dla niej zwykle pochlebne. "Czyta grę, ryzykuje, ma precyzyjny serwis, nie boi się odważnych zagrań i przejścia do ofensywy. To jest tenis na wysokim poziomie w jej wykonaniu" – pisał jeden z komentatorów w mediach społecznościowych" - czytaliśmy w "Forbesie" przy okazji rankingu.


Wartość marketingową w tej chwili trzeciej najlepszej tenisistki w naszym kraju wyceniono wówczas na 409,6 mln złotych. To więcej niż chociażby Dorota "Doda" Rabczewska (305,4 mln zł), czy Anna Lewandowska (233,6 mln zł). Sama tenisistka po miesiącach odniosła się do tego faktu.
- Co ciekawe, ja nie czuje takiego przełożenia. To jest naprawdę fajne, ale potrzebne byłoby wytłumaczenie, z czego to wynika. Ten ranking jest o tym jak dużo, często i gdzie o nas piszą. To, iż tak powiem, ile kosztowałaby taka promocja, gdyby ktoś chciał wydać te pieniądze na tyle wspomnień o mnie w mediach - wytłumaczyła tenisistka w "Natalia Szymańczyk Podcast" w serwisie YouTube.
Dalej tenisistka wprost przyznała, iż "niestety jeszcze nie" ma aż 410 milionów na koncie, ale cieszy się z takiego wyróżnienia. - Jest to ogromny, ogromny zaszczyt. Było to dla mnie zaskoczenie za pierwszym i drugim razem. Nie dość, iż zostałam w rankingu, to kwota poszła w górę. Sama zastanawiałam skąd to się bierze - przyznała Linette.



- Fajnie, bo to znaczy, iż robię fajne rzeczy. Nie tylko te tenisowe, ale zaczynam też rozwijać się "pozatenisowo". To jest fajna nagroda. Nie pomyślałam, iż to mało i jestem warta więcej. Pasuje mi ta kwota - zażartowała dalej tenisistka.
- Ja umiem cieszyć się sukcesami. Ten pierwszy raz to był szok i było mi miło, chwilę zajęło mi zrozumienie, na czym to polega. Ja nie widzę faktycznego przełożenia finansowego, a wiele osób komentowało "Magda, jesteś wiele warta", a ja próbowałam się w tym wszystkim odnaleźć. Myślałam, iż spadnę, a nie dość, iż zostałam na trzecim miejscu, to wartość wzrosła. To świadczyło o tym, iż nie tylko wyniki, ale również rzeczy, które robię i to było bardzo sympatycznym wyznacznikiem, iż idę w dobrym kierunku - podsumowała tenisistka.


Co ciekawe, na piątym miejscu rankingu "Forbesa" znalazła się inna tenisistka - Magdalena Fręch. Jej wartość marketingową wyceniono jednak na znacznie mniej, bo na 280,7 mln zł. To jednak wciąż więcej niż chociażby w przypadku Lewandowskiej.
Idź do oryginalnego materiału