Flickowi dostało się za Lewandowskiego. "Niezbyt dobrze się spisuje"

2 godzin temu
- No cóż, Robert chyba po raz dziesiąty znalazł się na liście 30 nominowanych i to się liczy - stwierdził Jan Tomaszewski, który został zapytany o miejsce Roberta Lewandowskiego w plebiscycie Złotej Piłki. Były bramkarz nie omieszkał także wbić szpilki Hansiemu Flickowi.
Ousmane Dembele został niedawno ogłoszony zdobywcą Złotej Piłki. Wyprzedził on Lamine'a Yamala, który przez wielu był typowany do końcowego zwycięstwa. Ostatecznie to triumf Francuza w Lidze Mistrzów oraz sięgnięcie po mistrzostwo i Puchar Francji zadecydowało, iż to on sięgnął po tę statuetkę.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."



Tomaszewski uderza we Flicka po gali Złotej Piłki
Z kolei Robert Lewandowski był dopiero 17. To również sprawiło, iż w Hiszpanii dużo się o tym dyskutowało. - Patrząc na zeszły sezon, nie jest to sprawiedliwe - skomentował dla "Przeglądu Sportowego" Alex Pintanel, dziennikarz katalońskiego portalu RAC1. - W momencie, gdy Pedri zajął 11. miejsce, to ten plebiscyt stracił całą wiarygodność - dodał.


- Lewandowski strzelił 42 gole w zeszłym sezonie, trafiał do siatki co 94 minuty w wieku prawie 37 lat. W Złotej Piłce zajął jednak 17. pozycję, gdy kryteria tego plebiscytu są coraz mniej jasne - podkreślił Jorge Garcia, dziennikarz madryckiej gazety "AS".
Zobacz też: A jednak! Przełomowe wieści ws. przyszłości Lewandowskiego. "Otwarta furtka"
Teraz do tego zamieszania wokół miejsca Roberta Lewandowskiego odniósł się Jan Tomaszewski na kanale Super Express Sport. - No cóż, Robert chyba po raz dziesiąty znalazł się na liście 30 nominowanych i to się liczy. Które miejsce zajmie, to już decydują o tym dziennikarze. Ja uważam, iż powinien zająć miejsce na początku drugiej dziesiątki. No ale tam są tacy piłkarze, iż to jakbyśmy rozmawiali o wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem - stwierdził.



- Barcelona skład ma na Puchar Świata, w którym choćby nie uczestniczyła w Ameryce. Na pewno skład ma na Puchar Europy, najważniejszy puchar. Niestety, sztab szkoleniowy niech dotrwa do końca, i mam nadzieję, iż nie będzie przedłużona umowa, bo "Pan Niemiec" niezbyt dobrze się spisuje. Mając taką piłkarską "spluwę", iż powinien zdobyć wszystko w Europie, a oni przegrali z Interem, dobrą drużyną, którą jednak obnażył późniejszy finał 0:5 z PSG - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału