Hansi Flick skomentował dotkliwą porażkę z Chelsea (0:3) w piątej serii gier Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec podkreślił, iż istotny wpływ wynik miała czerwona kartka dla Ronalda Araujo, przekonywał też, iż jest pozytywnie nastawiony przed kolejnymi spotkaniami.
– Mieliśmy okazję, żeby strzelić pierwsi. Walczyliśmy dzielnie i widziałem kilka pozytywów, ale zbyt często traciliśmy piłkę pod presją i przy łatwych podaniach. Nie wiem dokładnie, ile minut, ale graliśmy dużo czasu z jednym zawodnikiem mniej, a Chelsea to świetna drużyna. To porażka, którą musimy zaakceptować, ale musimy też myśleć pozytywnie – mówił szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej.
Hansi Flick: Obiecuję, iż się poprawimy
Po pięciu meczach Barcelona ma na koncie siedem punktów i w tej chwili zajmuje 15. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Hansi Flick jest jednak przekonany, iż drużyna wciąż może zakończyć fazę ligową w czołowej ósemce. Optymizmem napawa go powrót do zdrowia ważnych zawodników.
– Przeciwko takiej drużynie nie gra się łatwo. Ale widziałem dobre rzeczy w naszej grze i jestem pozytywnie nastawiony przed kolejnymi spotkaniami. Zostały nam trzy mecze, dziewięć punktów do zdobycia i wciąż wierzę, iż damy radę. Popełniliśmy kilka poważnych błędów z piłką, to było kluczowe. Musimy nad tym popracować. Cieszę się, iż Raphinha wrócił i iż wraca Pedri. Musimy być pozytywnie nastawieni – przekonywał Niemiec.
Szkoleniowiec odniósł się także do czerwonej kartki, którą pod koniec pierwszej połowy obejrzał Ronald Araujo.
– Nie wiem, co się wydarzyło przy pierwszej żółtej kartce Araujo. Muszę z nim porozmawiać i obejrzeć nagrania, żeby to przeanalizować. Faul przy drugiej kartce można zrozumieć, ale takie wejście nie było dobrym pomysłem. Takie rzeczy zdarzają się w piłce nożnej. To nie był odpowiedni moment ani odpowiedni mecz, ale tak już jest – stwierdził Hansi Flick.
Trener zapewnił, iż w kolejnych meczach będzie prezentował się lepiej.
– Obiecuję, iż się poprawimy. Widzę, jak trenujemy, widzę jakość, widzę intensywność. Jest zupełnie inaczej niż sześć tygodni temu. Zawodnicy wracają i poprawiają swój poziom na treningach. Mam dobre przeczucia – zapewnił szkoleniowiec.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW NA WESZŁO:
- Niebieska burza. Barcelona przygnieciona naporem Chelsea
- Guardiola namieszał. Manchester City z zaskakującą wtopą
- Wieczór przełamań Juventusu. Emocjonująca końcówka

1 godzina temu

















