FC Barcelona w ćwierćfinale Pucharu Króla wygrała 5:0 z Valencią, a hattricka strzelił Ferran Torres. Hiszpan zastąpił w składzie Roberta Lewandowskiego, a Polak odpoczywał na ławce rezerwowych. Hiszpańskie media zastanawiały się jednak, czy dobry występ 24-latka nie sprawi, iż zagra on również w kolejnym spotkaniu. Hansi Flick wszystko wyjaśnił.
REKLAMA
Zobacz wideo Co z tym Superpucharem Polski? "Robimy z siebie kretynów. Nikt tego nie szanuje"
Hansi Flick zdecydował ws. Roberta Lewandowskiego. Oto numer jeden w ataku FC Barcelony
W przeddzień meczu z Sevillą szkoleniowiec FC Barcelony wziął udział w konferencji prasowej, podczas której już drugie pytanie dotyczyło Ferrana Torresa i tego, czy to Hiszpan może zagrać w kolejnym spotkaniu. Niemiec nie miał żadnych wątpliwości i postawił sprawę jasno.
- Myślę, iż to Robert Lewandowski zacznie mecz z Sevillą, tyle mogę powiedzieć. Z kolei z Ferrana jestem zadowolony, może grać na różnych pozycjach. W zeszłym miesiącu miał problem z kontuzją, zachowywał się i pracował bardzo profesjonalnie. Świetnie sobie z tym radzimy - zadeklarował Flick.
Tak więc Lewandowski nie ma powodów, by martwić się o ewentualną stratę miejsca w pierwszym składzie na rzecz młodego kolegi. Polak ma więcej powodów do zadowolenia, bo rezerwowy w dobrej formie pozwoli mu więcej odpoczywać, a w wieku 36 lat to z pewnością potrzebne. W poprzednich sezonach Lewandowski nie miał klasowego zmiennika, więc teraz wybuch formy Torresa to jedynie dobra wiadomość dla całego zespołu, również dla napastnika numer jeden.
W tym sezonie Lewandowski ma na koncie już 30 goli, więc trudno wierzyć, by Flick naprawdę zrezygnował z niego w ważnych meczach. prawdopodobnie Ferran Torres będzie grał w spotkaniach o mniejszej wadze i przez cały czas zwiększał już całkiem pokaźny dorobek strzelecki. W tym sezonie zdobył już 10 goli - to o trzy więcej niż dwa sezony temu i jeden mniej niż w całych poprzednich rozgrywkach.
FC Barcelona z Sevillą zmierzy się w niedzielę 9 lutego o 21:00 na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji z tej rywalizacji na Sport.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.