Mecz z Realem Betis był podwójnie gorzki dla FC Barcelony. Nie dość, iż straciła zwycięstwo w czwartej minucie doliczonego czasu gry, kiedy gola na 2:2 zdobył Assane Diao, to jeszcze czerwoną kartkę zobaczył... Hansi Flick. Niemiec żywiołowo zareagował na sytuację związaną z VAR-em i odgwizdaniem rzutu karnego dla rywali w 66. minucie spotkania.
REKLAMA
Zobacz wideo Skorupski pewny pozycji nr 1 w bramce kadry? "Sprawa jest rozstrzygnięta"
- Nic nikomu nie powiedziałem, jedynie mówiłem do siebie pod nosem. Wszystko przez to, iż podejmowanie decyzji trwało tak długo. Gdy sędziowie potrzebują tyle czasu, można mieć wątpliwości. Z samą kartką się nie zgadzam - bronił się trener, który nie mógł pogodzić się z decyzją. Decyzją, która też poskutkowała surową karą - Flick nie będzie mógł zasiąść na ławce trenerskiej w dwóch kolejnych spotkaniach La Liga.
Hansi Flick zabrał głos ws. czerwonej kartki. istotny apel
Pierwszy z tych meczów odbędzie się już w niedzielę, kiedy to Barcelona podejmie na własnym stadionie Lleganes. Tradycyjnie na dzień przed starciem odbyła się konferencja prasowa z udziałem szkoleniowca. Tam znów poruszono temat czerwonej kartki. Czy Flick zmienił zdanie w jej sprawie?
- Moja reakcja nie była zbyt dobra, to oczywiste - zaczął, pokazując, iż nieco spuścił z tonu i przemyślał zachowanie. - Próbowałem porozmawiać z zawodnikami, bo coś między nimi zaszło. Nie chcę, byśmy teraz zaczęli narzekać na sędziów. Nie chcę tracić energii na tę sprawę, której tak naprawdę nie możemy zmienić - podkreślał, ale na tym nie zakończył.
- Akceptuję sankcję, (...) ale proszę, by stosowano te same kryteria dla wszystkich - zaapelował Flick, cytowany przez "Mundo Deportivo". - Wszyscy jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy. Akceptuję czerwoną kartkę i będę musiał lepiej kontrolować swoje emocje - dodał.
Trudne chwile Barcelony
Teraz przed Barceloną istotny mecz. Prowadzi już tylko dwoma punktami nad Realem Madryt, ale to piłkarze Carlo Ancelottiego mają o jedno spotkanie rozegrane mniej. jeżeli więc je wygrają, to wyprzedzą Katalończyków. Drużyna Flicka jest pod presją i musi triumfować w kolejnych spotkaniach, jeżeli marzy o mistrzostwie.
Zobacz też: Poruszenie w Hiszpanii. Lewandowski dostał poważne ostrzeżenie.
A ostatnie tygodnie w La Liga nie były najlepsze w jej wykonaniu. Pięć meczów to tylko jedno zwycięstwo, dwa remisy i tyle samo porażek. Spotkanie z 17. w tabeli Lleganes zaplanowano na niedzielę na godzinę 21:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.