W klubie z Katalonii Flick pracuje raptem od lipca 2024 roku, a jednak w tak krótkim czasie zdołał przekształcić Barcelonę z drużyny apatycznej i niemającej pomysłu na grę w piłkarskiego potwora, który zjada kolejnych rywali napotkanych na boisku.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki wspomina napastnika Legii Kennetha Zeigbo: Niesamowity jeżeli chodzi o strzelanie bramek
Pod wodzą Niemca Barca w tym roku wygrała Superpuchar Hiszpanii, a ponadto wciąż liczy się w walce o trzy znacznie bardziej prestiżowe trofea. 15 kwietnia uda się na rewanżowy mecz 1/4 Ligi Mistrzów do Dortmundu, który powinien być formalnością, bowiem pierwsze spotkanie wygrała 4:0. 26 kwietnia zagra z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. Prowadzi też w tabeli LaLiga. W ramach 31. kolejki tych ostatnich rozgrywek, w sobotę Blaugrana zagra na wyjeździe z Leganes.
Flick zostanie w Barcelonie na dłużej niż rok? "To będzie długa odpowiedź"
Tak znakomita postawa poskutkowała tym, iż w kuluarach coraz głośniej mówi się o konieczności przedłużenia kontraktu z Niemcem. Ten bowiem dobiega końca w czerwcu 2026 roku. Sam zainteresowany odniósł się do tych spekulacji, obszernie tłumacząc swoje podejście.
- Moja odpowiedź będzie dość długa - rozpoczął Flick: - Naprawdę doceniam i cieszę się tym, co mam tutaj, ze wspaniałą kadrą i fantastycznym sztabem. Zawodnicy są bardzo profesjonalni i mają mentalność, aby poprawiać się z dnia na dzień, to wyjątkowa rzecz w mojej karierze zawodowej. W szatni panuje fantastyczna atmosfera, to rodzina. Wszyscy pracownicy klubu są niesamowici i to jest fantastyczne. Lubię Barcelonę i jej mieszkańców. Pobyt tutaj to dla mnie nowe doświadczenie. Mam dużo energii i myślę o tym, co mogę zrobić, aby się poprawić, ale teraz dopiero zaczynamy projekt.
- Nie jestem trenerem, który myśli o kolejnych trzech latach. Podoba mi się praca w najlepszym klubie na świecie i naprawdę doceniam to, co tu mamy. Sytuacja w klubie nie jest łatwa, ale wszyscy robimy, co w naszej mocy. w tej chwili został mi rok, a jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to jeszcze jeden. To mój sposób myślenia. Krok po kroku, rok po roku. Myślę, iż jeszcze nie skończyliśmy. Nie wiem, ile czasu nam zostanie, ale chcę tu dokończyć swoją pracę w dobrym stylu. Ponadto dbam o to, aby moi asystenci byli zadowoleni. Musimy skupić się na obecnym sezonie, bo jest wiele rzeczy do zrobienia. Najpierw Leganes, a potem Dortmund - zakończył swoja wypowiedź Flick.