W 78. minucie spotkania FC Barcelony z Celtą Vigo na murawie usiadł Robert Lewandowski i złapał się za ścięgno udowe. Chwile później kapitan reprezentacji Polski musiał zostać zmieniony i schodził z placu gry z wyraźnym grymasem bólu. Na ławce rezerwowych od razu zebrał się wokół niego sztab medyczny Barcelony, co z pewnością niepokoi kibiców.
REKLAMA
Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...
Hansi Flick zabrał głos ws. Roberta Lewandowskiego. Co stało się Polakowi w meczu Barcelony?
Oczywiście po zejściu Lewandowskiego trudno było o ocenę tego, jak poważny jest uraz reprezentanta Polski i czy ewentualnie czeka go przerwa od gry. Nie wiedział tego również trener Hansi Flick, który rozmawiał z hiszpańską telewizją tuż po końcowym gwizdku. Szkoleniowiec przekazał jednak pierwsze wieści.
- Robert jutro przejdzie rezonans magnetyczny. Poczekamy na wyniki i dopiero wtedy będziemy wiedzieli więcej o jego kontuzji - powiedział Flick na antenie DAZN. Tym raczej nie uspokoił fanów klubu z Katalonii.
Szkoleniowiec powiedział też kilka słów o całym spotkaniu. - Spodziewaliśmy się trudnego meczu, każdy wie, iż Celta jest dobrym zespołem. Jestem bardzo szczęśliwy, ale niełatwo patrzyło się na błędy, jakie popełniliśmy. Zasługiwaliśmy na zwycięstwo, bo nasza mentalność jest niesamowita - stwierdził Niemiec.
Barcelona już za trzy dni zagra z Mallorką w LaLiga, a 26 kwietnia zmierzy się z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. Zaledwie cztery dni później czeka ją rywalizacja w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan, więc ewentualna kontuzja Roberta Lewandowskiego z pewnością nie należy do dobrych wieści.