FC Barcelona już w 11. minucie wyszła na prowadzenie w meczu z Osasuną. 10 minut później gola na 2:0 po rzucie karnym zdobył Dani Olmo. Do końca meczu drużyna gości nie była w stanie zrobić niemal nic. Emocji jednak nie brakowało. Zadbał o nie między innymi Wojciech Szczęsny, który po swoim zagraniu dostał owację na stojąco od kibiców.
REKLAMA
Zobacz wideo Matty Cash gra w darta. I to jak! ABSOLUTE CINEMA
Oto co powiedział Flick po meczu Barcelony. "Trudno było zdecydować"
Ostatniego gola w tym spotkaniu zdobył Robert Lewandowski. W 77. minucie kapitan reprezentacji Polski sfinalizował świetną kontrę swojej drużyny. Dzięki wygranej 3:0 Barcelonie udało się utrzymać trzypunktową przewagę nad Realem Madryt w tabeli La Liga. Sezon wchodzi już w finałową fazę - zostało tylko 10 meczów ligowych.
Zadowolony z postawy Roberta Lewandowskiego w tym meczu był Hansi Flick, który przyznał, iż posadzenie polskiego napastnika na ławce nie było dla niego łatwą decyzją.
- Trudno było zdecydować, kto ma zacząć ten mecz w ataku. Rano rozmawiałem o tym z Ferranem i Lewandowskim - powiedział. - To dobry sygnał dla drużyny, iż mamy zawodników, którzy mogą coś dać, gdy wejdą z ławki - zaznaczył następnie.
Niemiecki szkoleniowiec został też zapytany o Trofeo Pichichi, o które walczy Robert Lewandowski. w tej chwili polski napastnik w tej klasyfikacji zajmuje pierwsze miejsce - w La Liga strzelił 23 bramki, o trzy więcej niż drugi w tej klasyfikacji Kylian Mbappe.
- Gdy zespół gra dobrze, to pomaga każdemu zawodnikowi i może pomóc też Lewandowskiemu w wygraniu Pichichi, ale to drużyna jest najważniejsza. Co mogę powiedzieć, to iż walczymy o każdy tytuł. Mamy teraz szansę na trzy trofea i chcemy zdobyć każde - stwierdził trener Barcelony.
FC Barcelona kolejny mecz zagra już w niedzielę 30 marca o 16:15. Tego dnia jej rywalem będzie Girona FC, czyli trzecia drużyna poprzedniego sezonu. Zachęcamy do śledzenia tego spotkania w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.